21.08.2010, 15:46
Mój laptop - Windows 7/Ultimate, Intel® Pentium® Dual CPU T3200 @2.00GHz, 200MHz, 2rdzenie, 250 GB, X-86, pamięć 2,00GB, karta NVIDIA GeForce 9300M GS.
Ciągle napotykam wątki o problemach związanych z uruchomieniem i prawidłowym działaniem jednego - jedynego ! "playera" zainstalowanego w komputerze (laptopie) więc jako ciekawski postanowiłem sprawdzić jak w temacie czy da się uruchomić więcej niż jeden - dwa i więcej, i co się stanie...? Poszedłem na całość i włączyłem "wszystko co gra i się rusza". Do mega eksperymentu żyłem Winampa, Aimpa2, Foobara, WMP12, VLC, BestPlayera i AllPlayera. Część korzysta z własnych kodeków a niektóre z kodeków (KliteCodec Pack) zainstalowanych w systemie, które teoretycznie powinny się "gryźć".
Równocześnie poszły w tango dwa odtwarzacze z muzyką i pięć z filmami. System to wytrzymał, co prawda temperatury poszybowały na ponad 90 stopni (podgląd w prawym rogu pulpitu) i dwa odtwarzacze miały problem z płynnością odtwarzania ale sądzę, że to wina słabej grafiki i procesora. Żadnych konfliktów z kodekami nie zaobserwowałem, temperatury wysokie, przestały w pewnym momencie rosnąć. Eksperyment uważam za udany . Wątek piszę z nadal sprawnego laptopa. Windows 7 potrafi więcej niż się nam wydaje.
Pozdrawiam.
Ciągle napotykam wątki o problemach związanych z uruchomieniem i prawidłowym działaniem jednego - jedynego ! "playera" zainstalowanego w komputerze (laptopie) więc jako ciekawski postanowiłem sprawdzić jak w temacie czy da się uruchomić więcej niż jeden - dwa i więcej, i co się stanie...? Poszedłem na całość i włączyłem "wszystko co gra i się rusza". Do mega eksperymentu żyłem Winampa, Aimpa2, Foobara, WMP12, VLC, BestPlayera i AllPlayera. Część korzysta z własnych kodeków a niektóre z kodeków (KliteCodec Pack) zainstalowanych w systemie, które teoretycznie powinny się "gryźć".
Równocześnie poszły w tango dwa odtwarzacze z muzyką i pięć z filmami. System to wytrzymał, co prawda temperatury poszybowały na ponad 90 stopni (podgląd w prawym rogu pulpitu) i dwa odtwarzacze miały problem z płynnością odtwarzania ale sądzę, że to wina słabej grafiki i procesora. Żadnych konfliktów z kodekami nie zaobserwowałem, temperatury wysokie, przestały w pewnym momencie rosnąć. Eksperyment uważam za udany . Wątek piszę z nadal sprawnego laptopa. Windows 7 potrafi więcej niż się nam wydaje.
Pozdrawiam.