13.02.2020, 22:19
Jestem użytkownikiem systemu Windows 7 Home Premium (x64).
Mimo, że oficjalnie wsparcie dla Siódemki skończyło się 14 stycznia, wczoraj wyskoczyło mi powiadomienie o dwóch kolejnych aktualizacjach:
1. Narzędzie Windows do usuwania złośliwego oprogramowania dla komputerów z procesorem x64 - luty 2020 (KB890830)
2. 2020-01 podgląd comiesięcznego pakietu zbiorczego aktualizacji jakości dla systemu Windows 7 w architekturze x64 (KB4539601)
Naczytałem się ostatnio, że po zakończeniu wsparcia dla Windows 7 zaczęły wyskakiwać różne kwiatki - brak tapety pulpitu oraz brak możliwości wyłączenia oraz zrestartowania systemu.
U mnie jeszcze nie dzieje się nic podobnego, bo ostatnie aktualizacje mam z 15 stycznia 2020. W związku z tym pytanie - czy warto instalować jeszcze te lutowe aktualizacje, czy jednak lepiej już je wyłączyć, by uniknąć ewentualnych trudności w użytkowaniu systemu?
Mimo, że oficjalnie wsparcie dla Siódemki skończyło się 14 stycznia, wczoraj wyskoczyło mi powiadomienie o dwóch kolejnych aktualizacjach:
1. Narzędzie Windows do usuwania złośliwego oprogramowania dla komputerów z procesorem x64 - luty 2020 (KB890830)
2. 2020-01 podgląd comiesięcznego pakietu zbiorczego aktualizacji jakości dla systemu Windows 7 w architekturze x64 (KB4539601)
Naczytałem się ostatnio, że po zakończeniu wsparcia dla Windows 7 zaczęły wyskakiwać różne kwiatki - brak tapety pulpitu oraz brak możliwości wyłączenia oraz zrestartowania systemu.
U mnie jeszcze nie dzieje się nic podobnego, bo ostatnie aktualizacje mam z 15 stycznia 2020. W związku z tym pytanie - czy warto instalować jeszcze te lutowe aktualizacje, czy jednak lepiej już je wyłączyć, by uniknąć ewentualnych trudności w użytkowaniu systemu?