07.03.2010, 04:34
Hej,
Wyłączyłem swego czasu Superfetcha, bo mi strasznie zasuwał dyskiem cały czas. Okazuje się jednak, że chyba to
nie był najlepszy pomysł (mielenie mniejsze jak nic nie robię, ale jak już coś robię to mi komp potrafi mielić
parę minut spowalniając cały system). To samo zrobiłem z ReadyBoostem. Cóż - naczytałem się w necie o tym, że
pewne rzeczy można wyłączyć i będzie lepiej ale coś mi się wydaje, że jednak nie za bardzo i chcę wrócić do
podstawowej konfiguracji usług w Siódemce.
Czy jest jakiś automat przywracający podstawowe ustawienia usług czy coś w tym stylu?
Próbowałem ręcznie włączyć, ale ani Superfetcha ani ReadyBoosta nie mogę znaleźć w "Usługach/Services"
czy też Harmonogramie Zadań. Teoretycznie jest w rejestrze z opcją 3, ale nie ma go w procesach w
menedżerze zadań. Najchętniej bym wrócił do standardowych ustawień.
Mój Windows to polski Ultimate z najnowszymi uaktualnieniami na lapku ze stosunkowo wolnym dyskiem, 1GB ramu i
Core2 Duo T5600. Obecnie są sytuacje gdzie uruchomienie czegokolwiek to kwestia paru sekund, czasem parunastu
a czasem 5 minut (uruchomienie Firefoxa czy czasem nawet Biblioteki! nie mówiąc o innych aplikacjach) - zastanawiam
się czy to może być kwestia wyłączenia tych usług.
Pozdrawiam.
Wyłączyłem swego czasu Superfetcha, bo mi strasznie zasuwał dyskiem cały czas. Okazuje się jednak, że chyba to
nie był najlepszy pomysł (mielenie mniejsze jak nic nie robię, ale jak już coś robię to mi komp potrafi mielić
parę minut spowalniając cały system). To samo zrobiłem z ReadyBoostem. Cóż - naczytałem się w necie o tym, że
pewne rzeczy można wyłączyć i będzie lepiej ale coś mi się wydaje, że jednak nie za bardzo i chcę wrócić do
podstawowej konfiguracji usług w Siódemce.
Czy jest jakiś automat przywracający podstawowe ustawienia usług czy coś w tym stylu?
Próbowałem ręcznie włączyć, ale ani Superfetcha ani ReadyBoosta nie mogę znaleźć w "Usługach/Services"
czy też Harmonogramie Zadań. Teoretycznie jest w rejestrze z opcją 3, ale nie ma go w procesach w
menedżerze zadań. Najchętniej bym wrócił do standardowych ustawień.
Mój Windows to polski Ultimate z najnowszymi uaktualnieniami na lapku ze stosunkowo wolnym dyskiem, 1GB ramu i
Core2 Duo T5600. Obecnie są sytuacje gdzie uruchomienie czegokolwiek to kwestia paru sekund, czasem parunastu
a czasem 5 minut (uruchomienie Firefoxa czy czasem nawet Biblioteki! nie mówiąc o innych aplikacjach) - zastanawiam
się czy to może być kwestia wyłączenia tych usług.
Pozdrawiam.