Witam.
Słyszałem o wielu problemach po zainstalowaniu aktualizacji nr KB977074, jednak spróbowałem szczęścia... Oczywiście okazało się to fatalnym pomysłem, bo od tej pory system w ogóle nie startuje. Nie mogę nawet wejść do biosu, bo ekran w ogóle nie rusza.
Mój system to Windows 7 Pro 64bit.
Ktoś wie jak wybrnąć z tej sytuacji?
Zbotuj płytę użyj napraw, i cofnij system do momentu instalacji aktualizacji
(25.02.2010 11:38)Lalik napisał(a): [ -> ]Zbotuj płytę użyj napraw, i cofnij system do momentu instalacji aktualizacji
Po włożeniu płyty z Windowsem również nic się nie dzieje. Płyta oczywiście bootowalna i w biosie ustawiony napęd jako pierwszy do bootowania.
Bardziej mi to wygląda na awarię komputera niż na problem po aktualizacji, rozumiem, że w biosie nic nie przestawiałeś ? Aktualizacja nic nie ma do botowania komputera, aktualizacja aktualizuje system a nie bios i płyta powinna normalnie wystartować.
Rozumiem, że jesteś pewien, że nośnik jest absolutnie sprawny ?
Spróbuj zresetować bios-a wyciągając baterię, jeśli dalej nic się nie będzie wyświetlać to musiało się coś uszkodzić np: karta graficzna, procesor, ram.
(25.02.2010 12:04)ihatebuffering napisał(a): [ -> ]Spróbuj zresetować bios-a wyciągając baterię, jeśli dalej nic się nie będzie wyświetlać to musiało się coś uszkodzić np: karta graficzna, procesor, ram.
Dalej to samo
No ale tak nagle ni z tego ni z owego by się coś zepsuło?
Komputery się psują nie mamy na to wpływu, ewidentnie to jakaś usterka i to poważna moim zdaniem płyta padła bądź procesor acz mogę się mylić, jedno jest pewne na pewno to nie wina aktualizacji, jedynie zbieżność czasu w którym ją wykonałeś. A powiedz mi komputer przy odpaleniu wydaje jakieś dźwięki ?
Czy kreci wiatrakami, dysk czy pracuje ( dioda) cokolwiek się dzieje?
(25.02.2010 12:40)slump napisał(a): [ -> ]Czy kreci wiatrakami, dysk czy pracuje ( dioda) cokolwiek się dzieje?
Wszystkie wiatraki pracują, dysk również.
(25.02.2010 12:54)laveta napisał(a): [ -> ] (25.02.2010 12:40)slump napisał(a): [ -> ]Czy kreci wiatrakami, dysk czy pracuje ( dioda) cokolwiek się dzieje?
Wszystkie wiatraki pracują, dysk również.
A czy płyta sygnalizuje dźwiękiem jakiś błąd ?
No to proponuje zacząć od sprawdzenia karty graficznej, podłącz dla testu inną. I komputer nie wydaje pisków z głośnika systemowego?
(25.02.2010 12:58)Lalik napisał(a): [ -> ] (25.02.2010 12:54)laveta napisał(a): [ -> ] (25.02.2010 12:40)slump napisał(a): [ -> ]Czy kreci wiatrakami, dysk czy pracuje ( dioda) cokolwiek się dzieje?
Wszystkie wiatraki pracują, dysk również.
a czy płyta sygnalizuje dźwiękiem jakiś błąd ?
Nie, jest cisza. Nie pika w ogóle.
Więc przynajmniej teoretycznie błędów nie sygnalizuje, dziwne to naprawdę. A mogę jeszcze spytać jaki masz bios ? I czy palą się diody ?
A monitor jakoś reaguje? Dioda na nim zmienia kolor, cokolwiek się dzieje? Na razie tak jak pisałem sprawdzenie karty graficznej jest najlepszym wyjściem, bo podłączenie monitora do karty i z tyłu monitora na pewno sprawdziłeś.
Wychodzi na to, że najlepiej abyś pooglądał płytę, poodciskał dobrze wszystko, posprawdzał taśmy.
Jeśli się trochę na tym znasz powinieneś dać radę.
Zobacz czy nie ma żadnych napuchniętych kondensatorów, oraz czy żadna zworka z płyty głównej nie odpadła (o ile masz piny ze zworkami na płycie - pomoc w manualu do płyty) jeśli tam nic nie zdziałasz, wyjmij procesor z coolerem, zamontuj jeszcze raz, przełóż RAM, podmień zasilacz jeśli masz inny i zobacz, czy działa. Jeśli to nic nie da, wygląda to na uwalony bios tym bardziej, że nie słychać błędów, i może się okazać, że trzeba "przeprogramować" kość biosu,
(25.02.2010 13:03)slump napisał(a): [ -> ]A monitor jakoś reaguje? Dioda na nim zmienia kolor, cokolwiek się dzieje? Na razie tak jak pisałem sprawdzenie karty graficznej jest najlepszym wyjściem, bo podłączenie monitora do karty i z tyłu monitora na pewno sprawdziłeś.
Monitor zupełnie nie reaguje. Połączenie sprawdziłem.
Cytat:Wychodzi na to, że najlepiej abyś pooglądał płytę, poodciskał dobrze wszystko, posprawdzał taśmy.
Jeśli się trochę na tym znasz powinieneś dać radę.
Zobacz czy nie ma żadnych napuchniętych kondensatorów, oraz czy żadna zworka z płyty głównej nie odpadła (o ile masz piny ze zworkami na płycie - pomoc w manualu do płyty) jeśli tam nic nie zdziałasz, wyjmij procesor z coolerem, zamontuj jeszcze raz, przełóż RAM, podmień zasilacz jeśli masz inny i zobacz, czy działa.
Wszystko po dociskałem, sprawdziłem kondensatory. Wygląda to w porządku, a mimo tego nie działa
Pokombinuję jeszcze z wyjęciem procka i części ramu.
PS. Moja płyta to: [urln=http://pl.msi.com/index.php?func=proddesc&maincat_no=1&prod_no=1215]klik[/urln]
Moim zdaniem karta graficzne poszła, ostatnio 2 osoby (moi znajomi) miały identyczna sytuację i w 2 przypadkach to karta się spaliła.
Dobra. Po wymianie karty wszystko ruszyło. Wsadziłem ponownie starą kartę i również wszystko zaczęło dobrze działać.
Ale nie na długo... Po 15 min grania komputer nagle padł. Tym razem jednak udało się go ponownie uruchomić.
Zacząłem myśleć, że to przez temperaturę - gpu (Radeon 4850) 43 stopnie, więc OK, ale cpu (C2D E7200) po samym starcie ma 76 stopni. To chyba za dużo, nie?
Edit: Teraz 70. Wynik ze SpeedFan'a. Everest pokazuje 80.
No to pewnie masz źle założony cooler lub pasta jest już "spróchniała" xD . Najlepiej jeśli ściągniesz cooler, przeczyścisz go dokładnie, wyczyścisz procesor i radiator ze starej pasy bardzo dokładnie i nałożysz nową pastę. Od siebie polecam Arctic Silver 5 kosztuje gdzieś 20 zł ale różnica temp może być nawet do 10 stopni C do standardowej więc warto wydać te 2 dychy . Jeśli na razie nie masz pasty to proponuję obniżyć takty procesora dla bezpieczeństwa i nie obciążania procka.
Ok, w takim razie muszę zainwestować w tą pastę + jakiś może lepszy cooler by się przydał. Jaki możecie polecić w rozsądnej cenie?