04.08.2015, 04:50
O rozmaitych metodach na zdemaskowanie użytkowników sieci Tor słyszymy już od kilku lat, i można byłoby podejrzewać, że całe to grono ciągnące do rzeczy ukrytych i zakazanych powinno już dawno zostać aresztowane, przynajmniej w krajach takich jak USA czy Chiny. Tymczasem anonimizująca sieć trzyma się nieźle, liczba przekaźników wciąż przekracza 6 tysięcy, a osoby odcięte od Tora mogą bez trudu skorzystać z serwerów pomostowych. Na tegoroczne sympozjum Usenix Security zgłoszono jednak pracę, opisującą w szczegółach sposób, za pomocą którego namierzenie ukrywających się za warstwami cyfrowej cebuli ma być bardzo łatwe. Czy faktycznie to już koniec anonimowości?
Czytaj dalej