30.07.2015, 14:51
Witam serdecznie,
od jakiegoś czasu mój komputer (Dell Inspiron N5040) świruje - chodzi konkretnie o porty USB. Zaczęło się od telefonu, którego nie wykrywał, za każdym razem w menadżerze urządzeń telefon figurował jako unknown device, teraz podobnie jest z myszą przewodową - wszystko "skacze", ciągle słychać dźwięk odłączania i ponownego podłączania sprzętu, nawet kiedy odłączę mysz całkowicie! Wejścia USB są trzy, problem jest z każdym z nich, jedynie pendrive'a jeszcze widzi normalnie. Żadne odinstalowywanie, szukanie sterowników nie działa - wyskakuje komunikat, że sterowniki są aktualne, dosłownie nic nie pomaga i co chwilę mam uroczy koncert "Nie rozpoznano urządzenia USB".
Dodatkowo dzisiaj komputer nagle "wygasł" - działał dźwięk, ale nie było obrazu, pomogło wyjęcie baterii, jednak wyskoczył menadżer naprawiania błędów, czy coś w tym rodzaju. Nie wiem, czy to ma związek z USB, ale wolę wspomnieć.
Jakby tego było mało, dzisiaj zbuntował się również Chrome - jak próbuję włączyć przeglądarkę, mam komunikat, że Chrome przestał działać i opcja wyszukiwania pomocy w trybie online nic nie daje.
Nie znam się totalnie na tym, dlatego jeśli da się coś z tym zrobić to prosiłabym o w miarę proste wskazówki, co i jak - jestem bliska wywalenia kompa przez okno, a jednak go potrzebuję. Będę wdzięczna za pomoc, na innym forum zostałam brzydko mówiąc "olana".
od jakiegoś czasu mój komputer (Dell Inspiron N5040) świruje - chodzi konkretnie o porty USB. Zaczęło się od telefonu, którego nie wykrywał, za każdym razem w menadżerze urządzeń telefon figurował jako unknown device, teraz podobnie jest z myszą przewodową - wszystko "skacze", ciągle słychać dźwięk odłączania i ponownego podłączania sprzętu, nawet kiedy odłączę mysz całkowicie! Wejścia USB są trzy, problem jest z każdym z nich, jedynie pendrive'a jeszcze widzi normalnie. Żadne odinstalowywanie, szukanie sterowników nie działa - wyskakuje komunikat, że sterowniki są aktualne, dosłownie nic nie pomaga i co chwilę mam uroczy koncert "Nie rozpoznano urządzenia USB".
Dodatkowo dzisiaj komputer nagle "wygasł" - działał dźwięk, ale nie było obrazu, pomogło wyjęcie baterii, jednak wyskoczył menadżer naprawiania błędów, czy coś w tym rodzaju. Nie wiem, czy to ma związek z USB, ale wolę wspomnieć.
Jakby tego było mało, dzisiaj zbuntował się również Chrome - jak próbuję włączyć przeglądarkę, mam komunikat, że Chrome przestał działać i opcja wyszukiwania pomocy w trybie online nic nie daje.
Nie znam się totalnie na tym, dlatego jeśli da się coś z tym zrobić to prosiłabym o w miarę proste wskazówki, co i jak - jestem bliska wywalenia kompa przez okno, a jednak go potrzebuję. Będę wdzięczna za pomoc, na innym forum zostałam brzydko mówiąc "olana".