29.07.2015, 05:46
Gdy po długiej i stresującej podróży chce się napisać na Facebooku o niebywałym sukcesie, jakim jest „doturlanie się” do domu, ostatnią rzeczą, jakiej można się spodziewać, jest zablokowane konto i prośba o wysłanie serwisowi zdjęcia dokumentu ze zdjęciem. Tak właśnie wyglądał mój wczorajszy wieczór i tym bardziej cieszy mnie wiadomość o tym, że nakazem niemieckiego sądu w tym kraju nie trzeba używać swojego prawdziwego nazwiska na Facebooku.
Czytaj dalej