23.04.2015, 19:58
Witam,
jakiś czas temu pisałem o problemie z powolną pracą Packarda (Wątek: Packard Bell).
Wymiana dysku wszystko usprawniła, pojawił się wtedy kolejny problem. Jak już dysk działał szybko, to wzrosły też temperatury na gpu i cpu. Postanowiłem wymienić pasty i wyczyścić wiatrak. Po wymianie past, temperatury w stanie spoczynku spadły o jakieś 7*C - 10*C, na wszystkich komponentach.
Zauważyłem jednak że podczas obciążenia temperatury na procesorze wzrastają powoli stopniowo, na gpu natomiast następuje gwałtowny skok, w ciągu sekundy wzrasta nawet o 25*C i się stabilizuje. Po wyłączeniu obciążenia, spada tak samo gwałtownie.
Czy takie reakcje są do zaakceptowania, czy pasta się źle rozłożyła i trzeba nałożyć jeszcze raz?
Pozdrawiam,
brychol
jakiś czas temu pisałem o problemie z powolną pracą Packarda (Wątek: Packard Bell).
Wymiana dysku wszystko usprawniła, pojawił się wtedy kolejny problem. Jak już dysk działał szybko, to wzrosły też temperatury na gpu i cpu. Postanowiłem wymienić pasty i wyczyścić wiatrak. Po wymianie past, temperatury w stanie spoczynku spadły o jakieś 7*C - 10*C, na wszystkich komponentach.
Zauważyłem jednak że podczas obciążenia temperatury na procesorze wzrastają powoli stopniowo, na gpu natomiast następuje gwałtowny skok, w ciągu sekundy wzrasta nawet o 25*C i się stabilizuje. Po wyłączeniu obciążenia, spada tak samo gwałtownie.
Czy takie reakcje są do zaakceptowania, czy pasta się źle rozłożyła i trzeba nałożyć jeszcze raz?
Pozdrawiam,
brychol