23.01.2015, 06:19
Wczoraj Microsoft odkrył kolejne tajemnice dotyczące jego najnowszego systemu operacyjnego. Szykuje się największa premiera tej firmy od wielu lat. Co o tym wszystkim myśli osoba, która jeszcze nie tak dawno temu odpowiadała za giganta z Redmond?
Wczorajsza konferencja Microsoftu to cała plejada nowych produktów: mobilny Windows 10, gogle HoloLens, tabletowy Office, ogłoszenie „darmowości” Windows 10, przeglądarka Spartan czy wreszcie komputer Surface Hub. To sukcesy Satyi Nadelli, nowego dyrektora generalnego Microsoftu.
Były szef, obecnie emeryt i akcjonariusz Microsoftu, nie musi już robić dobrej miny do złej gry, a wręcz jako udziałowiec może otwarcie krytykować strategię giganta z Redmond. Wygląda jednak na to, że Ballmer jest zachwycony.
Stwierdził, że dzień wczorajszy był dniem, który „uczynił wszystkich pracowników Microsoftu dumnymi z siebie” a także bardzo ekscytującym dla klientów Microsoftu. Dodał też, że akcjonariusze „dostali ślinotoku” i że „kocha Microsoft, który nadal daje czadu”.
My niecierpliwie czekamy na rynkową premierę Windows 10.
Wczorajsza konferencja Microsoftu to cała plejada nowych produktów: mobilny Windows 10, gogle HoloLens, tabletowy Office, ogłoszenie „darmowości” Windows 10, przeglądarka Spartan czy wreszcie komputer Surface Hub. To sukcesy Satyi Nadelli, nowego dyrektora generalnego Microsoftu.
Były szef, obecnie emeryt i akcjonariusz Microsoftu, nie musi już robić dobrej miny do złej gry, a wręcz jako udziałowiec może otwarcie krytykować strategię giganta z Redmond. Wygląda jednak na to, że Ballmer jest zachwycony.
Stwierdził, że dzień wczorajszy był dniem, który „uczynił wszystkich pracowników Microsoftu dumnymi z siebie” a także bardzo ekscytującym dla klientów Microsoftu. Dodał też, że akcjonariusze „dostali ślinotoku” i że „kocha Microsoft, który nadal daje czadu”.
My niecierpliwie czekamy na rynkową premierę Windows 10.
Za: chip.pl