Cześć
.
Mam pytanie do kolegów do kiedy będzie można bezproblemowo używać systemu Windows 7 ultimate 32bity. Jak wiadomo od stycznia 2015r. nie będzie wsparcia podstawowego zostanie wsparcie rozszerzone do 2020r. co to bądzie oznaczało dla zwykłego użytkownika domowego.
Co najmniej do 2020r., MS gwarantuje łatanie dziur do tego okresu. Więc spokojnie możesz używać jeszcze ponad 5 lat.
Pytam ponieważ pasuje mi ten system i nie mam z nim problemów
A jaki wpływ na użytkowanie systemu będzie miało brak wsparcia podstawowego od stycznia 2015 roku.
To oznacza iż nie będzie kolejnych Service Packów. Pozostanie Patch Tuesday czyli tylko załatane dziury poprawkami bezpieczeństwa. Pozostaje możliwość płatnego wsparcia telefonicznego jak dotychczas. Można także dalej korzystać z informacji w Microsoft Knowledge Base oraz supportu na Microsoft Help.
Microsoft nie będzie wprowadzał w nim nowych funkcjonalności, nie będzie wprowadzał łatek poprawiających wydajność.
Licencję (o ile kupiłeś) masz dożywotnio i możesz sobie używać w czasie do woli. Aczkolwiek kiedyś i tak go porzucisz.
Na dzień dzisiejszy oficjalna sprzedaż Windows 7 (oprócz Professional) została zakończona końcem zeszłego miesiąca. W sklepach pozostaną tylko jeszcze leżaki magazynowe. Podobnież producenci np laptopów nie mogą już go sprzedawać z preinstalowanym Windows 7.
Dzięki za odpowiedź
To że będę mógł używać dożywotnio
to wiem, tak samo jak mogę używać starego XP tylko po co mi on w tej chwili. Mam na myśli to czy od stycznia 2015 roku mogą pojawić się problemy z obsługą programów np. Office, przeglądarek internetowych itd.
Na siłę stwarzasz sobie problemy. CO może być problemem z obsługą Office'a 2013 czy kolejnej zapowiadającej się wersji. Na razie też nic się ni zapowiada aby developerzy przeglądarek opuścili ten system.
Nawet bym nie śmiał szukać problemów
, raczej chodzi mi o to kiedy nastąpi taka chwila z Windows 7 jak w tej chwili jest z windows XP, po prostu kiedy nastąpi tak zwana śmierć systemu win7. Z tego co zrozumiałem z postów powyżej nastąpi to po roku 2020, jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.
Nie ma czegoś takiego jak śmierć systemu. XP też da się używać do dzisiaj tylko na starszym sprzęcie. Natomiast do nowych komputerów 7 przestanie być używalny kiedy producenci przestaną wydawać sterowniki do najnowszych podzespołów na ten system. Co tak na marginesie za szybko nie nastąpi bo 7 to najpopularniejszy system w tej chwili i nie traci na popularności.
Brak wsparcia nie oznacza że systemu używać nie można. Zresztą jak ktoś nie instalował łatek do tej pory to nie zmieni się dla niego za wiele.
A jak nazwać w tej chwili win XP komu jest on w tej chwili potrzebny potrzebny jak nowych programów , przeglądarek, sterowników w nim nie obsłużysz. Taką śmierć miałem na myśli oczywiście
. Ja stoję zawsze po środku ani krok w tył ani krok do przodu i dlatego używam w tej w tej chwili na win7 oby jak najdłużej, a nie na win XP lub win 8.
Z win XP korzystałem do samego końca wsparcia rozszerzonego, musiałem zrezygnować z niego jak miliony innych z wyżej wymienionych powodów.
(11.11.2014 11:23)Maxim128 napisał(a): [ -> ]Nie ma czegoś takiego jak śmierć systemu.
Pozostawię to bez komentarza
Cytat:A jak nazwać w tej chwili win XP komu jest on w tej chwili potrzebny potrzebny jak nowych programów , przeglądarek, sterowników w nim nie obsłużysz.
Zależy o jakie programy chodzi. Nowe wersje jakiś specjalistycznych programów mogą nie działać ale programy używane przez ogół użytkowników działają w najnowszych wersjach. Sterowniki rzeczywiście nie działają ale kto normalny instaluje kilkunastoletni system do nowego komputera? XP jest raczej używany na starszych maszynach których się nie wyrzuca bo działają lub nie ma pieniędzy na nowe.
Mi tak brak update nie przeszkadza i tak ich nie instalowałem.
Widzę drodzy koledzy że odbiegliście od tematy mojego postu