10.11.2014, 06:28
Google pracuje nad nową usługą, która ma być uniwersalnym rozwiązaniem pozwalającym na łatwe i szybkie przesyłanie plików między sprzętem wyposażonym w Androida, Chrome i iOS. Copresence, bo tak została ona nazwana, nie będzie wymagać żadnego dodatkowego urządzenia, ponieważ wykorzysta moduł Wi-Fi znajdujący się w prawie wszystkich smartfonach. Dzięki temu zostanie rozwiązany problem braku kompatybilności pomiędzy różnymi platformami systemowymi.
![[Obrazek: GoogleCopresencemniejsza.png]](http://pclab.pl/zdjecia/artykuly/lambo/2014/11/GoogleCopresencemniejsza.png)
Twórcy zapowiadają, że nowa usługa mogłaby być bezpośrednio zaimplementowana we wszystkich aplikacjach Google dostępnych na Androida, Chrome i iOS, co pozwoliłoby w prosty sposób dzielić się nie tylko zdjęciami, filmami czy muzyką, ale również mailami, zapiskami w kalendarzu oraz dokumentami z aplikacji biurowych. Google Copresence w założeniu ma być następstwem dla Android Beam, które wymaga połączenia NFC, a więc również zetknięcia obu telefonów, a także jest zarezerwowane tylko dla jednego systemu operacyjnego.
Łączność w nowym rozwiązaniu ma działać w oparciu jedynie o Wi-Fi oraz wspomagać się Bluetoothem i danymi lokalizacyjnymi. Wykorzystanie wspomnianych modułów pozwala na połączenie się na odległość, co z pewnością będzie wygodniejsze niż dotychczasowe możliwości między-platformowe. Możliwe też, że Google wraz z nową usługą chce odpowiedzieć na Continuity Apple’a, które pozwala nieprzerwanie pracowac na różnych urządzeniach. Na razie firma z Kalifornii pozwala na logowanie się do Chromebooków przy pomocy smartfona, a Copresence mogłoby być rozwinięciem tej funkcji.
Jak podają źródła bliskie pracownikom giganta, Google wiąże z nowym projektem spore nadzieje i chce zrobić z niego coś rewolucyjnego. O tym, czy tak będzie powinniśmy przekonać się w ciągu kilku tygodni. Warto zwrócić też uwagę na całkowite pominięcie Windowsa, który jest największym konkurentem Androida i iOS. Tak naprawdę nie stanowi on dla nich realnego zagrożenia, ponieważ wciąż jest systemem niszowym, ale jednak Microsoft to trzeci największy gracz na rynku i posunięcie Google wydaje się trochę niezrozumiałe.
![[Obrazek: GoogleCopresence.jpg]](http://pclab.pl/zdjecia/artykuly/lambo/2014/11/GoogleCopresence.jpg)
Źródło: Android Police, za: pc lab.pl
Twórcy zapowiadają, że nowa usługa mogłaby być bezpośrednio zaimplementowana we wszystkich aplikacjach Google dostępnych na Androida, Chrome i iOS, co pozwoliłoby w prosty sposób dzielić się nie tylko zdjęciami, filmami czy muzyką, ale również mailami, zapiskami w kalendarzu oraz dokumentami z aplikacji biurowych. Google Copresence w założeniu ma być następstwem dla Android Beam, które wymaga połączenia NFC, a więc również zetknięcia obu telefonów, a także jest zarezerwowane tylko dla jednego systemu operacyjnego.
Łączność w nowym rozwiązaniu ma działać w oparciu jedynie o Wi-Fi oraz wspomagać się Bluetoothem i danymi lokalizacyjnymi. Wykorzystanie wspomnianych modułów pozwala na połączenie się na odległość, co z pewnością będzie wygodniejsze niż dotychczasowe możliwości między-platformowe. Możliwe też, że Google wraz z nową usługą chce odpowiedzieć na Continuity Apple’a, które pozwala nieprzerwanie pracowac na różnych urządzeniach. Na razie firma z Kalifornii pozwala na logowanie się do Chromebooków przy pomocy smartfona, a Copresence mogłoby być rozwinięciem tej funkcji.
Jak podają źródła bliskie pracownikom giganta, Google wiąże z nowym projektem spore nadzieje i chce zrobić z niego coś rewolucyjnego. O tym, czy tak będzie powinniśmy przekonać się w ciągu kilku tygodni. Warto zwrócić też uwagę na całkowite pominięcie Windowsa, który jest największym konkurentem Androida i iOS. Tak naprawdę nie stanowi on dla nich realnego zagrożenia, ponieważ wciąż jest systemem niszowym, ale jednak Microsoft to trzeci największy gracz na rynku i posunięcie Google wydaje się trochę niezrozumiałe.
Źródło: Android Police, za: pc lab.pl