11.06.2014, 14:04
Przyzwyczailiśmy się już, że wydajne smartfony mają duży problem z długością pracy na baterii. W wielu przypadkach codzienne ładowanie jest na po prostu normą. Microsoft postanowił przyjrzeć się temu problemowi, czego efektem jest koncepcja urządzenia, które poradzi sobie bez ładowania aż przez 7 dni.
Co najważniejsze, nie chodzi tutaj o czas, gdy smartfon po prostu sobie leży na półce. Microsoft chce oferować siedmiodniowy okres pracy przy częstym korzystaniu z urządzenia. Nad technologią pracuje obecnie dział Microsoft Research, a pomysł ujawnił Ranveer Chandra w rozmowie na MIT Tech Review.
Jednym z pomysłów ma być opracowanie baterii, która zawiera dwa akumulatory litowo-jonowe. Dzięki temu możliwe miałoby być rozdzielenie obciążenia – jeden z nich mógłby być wykorzystywany tylko wtedy, gdy zapotrzebowanie na energię znacznie by wzrastało. Miałoby to przypominać nieco architekturę big.LITTLE znaną z chipów ARM, gdzie mocniejsze rdzenie aktywują się wtedy, gdy jest zapotrzebowanie na wysoką moc, a w reszcie przypadków radzi sobie zestaw słabszych rdzeni.
Drugim pomysłem miała by być optymalizacja oprogramowania. Proces o nazwie E-Lupa identyfikuje aplikacje, które zużywają dużo energii i potrafi wstrzymać działanie wspomnianych programów. Rozpoznanie wykonywane jest nawet w sytuacji, gdy użytkownik nie korzysta z danej appki. Prace Microsoftu przyniosły już pierwsze efekty. Chandra wspomniał, że już teraz niektóre z prototypów oferują pracę dłuższą o około 20 procent do 50 procent. Miejmy nadzieję, że „7-dniowe baterie” kiedyś staną się rzeczywistością.
Co najważniejsze, nie chodzi tutaj o czas, gdy smartfon po prostu sobie leży na półce. Microsoft chce oferować siedmiodniowy okres pracy przy częstym korzystaniu z urządzenia. Nad technologią pracuje obecnie dział Microsoft Research, a pomysł ujawnił Ranveer Chandra w rozmowie na MIT Tech Review.
Jednym z pomysłów ma być opracowanie baterii, która zawiera dwa akumulatory litowo-jonowe. Dzięki temu możliwe miałoby być rozdzielenie obciążenia – jeden z nich mógłby być wykorzystywany tylko wtedy, gdy zapotrzebowanie na energię znacznie by wzrastało. Miałoby to przypominać nieco architekturę big.LITTLE znaną z chipów ARM, gdzie mocniejsze rdzenie aktywują się wtedy, gdy jest zapotrzebowanie na wysoką moc, a w reszcie przypadków radzi sobie zestaw słabszych rdzeni.
Drugim pomysłem miała by być optymalizacja oprogramowania. Proces o nazwie E-Lupa identyfikuje aplikacje, które zużywają dużo energii i potrafi wstrzymać działanie wspomnianych programów. Rozpoznanie wykonywane jest nawet w sytuacji, gdy użytkownik nie korzysta z danej appki. Prace Microsoftu przyniosły już pierwsze efekty. Chandra wspomniał, że już teraz niektóre z prototypów oferują pracę dłuższą o około 20 procent do 50 procent. Miejmy nadzieję, że „7-dniowe baterie” kiedyś staną się rzeczywistością.
Źródło: Ubergizmo, za: pclab.pl