20.11.2013, 06:41
Akcjonariusze Nokii zgodzili się na przejęcie jej wydziału Urządzeń i Usług przez Microsoft. Transakcja została wyceniona na około 7,2 miliarda dolarów.
Udziałowcy Nokii zgodzili się sprzedać Microsoftowi dział Urządzeń i Usług fińskiego koncernu. Wartość transakcji wynosi około 7,2 miliarda dolarów - tyle zapłaci Microsoft za przejęcie części Nokii odpowiedzialnej za budowę i produkcję telefonów. To posunięcie sprawia, że najpopularniejsze telefony z mobilnym systemem operacyjnym Microsoftu - Lumia i Asha - w całości przechodzą pod kontrolę Redmond.
Pytanie jednak co dalej? Nadal nie jest jasne co dokładnie Microsoft zamierza zrobić z uzyskanymi w ten sposób markami. Do tej pory współpraca pomiędzy obiema firmami była bliska, choć z oczywistych względów nigdy nie mógł zaistnieć między nimi swobodny przepływ informacji. Na razie Steve Ballmer potwierdził, że to przejęcie uprości współprace i pozwoli na bardziej czytelne nazewnictwo telefonów - kuriozalne "Nokia Lumia Windows Phone 1020" odejdą do przeszłości. Bardzo możliwe, że Microsoft zmierza do ustawienia się w bezpośredniej konkurencji do iPhone'ów Apple. Mając kontrolę zarówno nad systemem operacyjnym, jak i urządzeniami, zyska pewną przewagę nad rozrzuconym po wszystkich markach telefonów Androidem i może w końcu Windows Phone stanie się faktyczną alternatywą dla dwóch gigantów rynku mobilnego.
Częścią transakcji jest także powrót do Microsoftu byłego szefa Nokii, Stephena Elopa. Można przypuszczać, że razem z Nokią gigant z Redmond kupił nowego szefa, który w najbliższym czasie zastąpi Steve'a Ballmera.
Udziałowcy Nokii zgodzili się sprzedać Microsoftowi dział Urządzeń i Usług fińskiego koncernu. Wartość transakcji wynosi około 7,2 miliarda dolarów - tyle zapłaci Microsoft za przejęcie części Nokii odpowiedzialnej za budowę i produkcję telefonów. To posunięcie sprawia, że najpopularniejsze telefony z mobilnym systemem operacyjnym Microsoftu - Lumia i Asha - w całości przechodzą pod kontrolę Redmond.
Pytanie jednak co dalej? Nadal nie jest jasne co dokładnie Microsoft zamierza zrobić z uzyskanymi w ten sposób markami. Do tej pory współpraca pomiędzy obiema firmami była bliska, choć z oczywistych względów nigdy nie mógł zaistnieć między nimi swobodny przepływ informacji. Na razie Steve Ballmer potwierdził, że to przejęcie uprości współprace i pozwoli na bardziej czytelne nazewnictwo telefonów - kuriozalne "Nokia Lumia Windows Phone 1020" odejdą do przeszłości. Bardzo możliwe, że Microsoft zmierza do ustawienia się w bezpośredniej konkurencji do iPhone'ów Apple. Mając kontrolę zarówno nad systemem operacyjnym, jak i urządzeniami, zyska pewną przewagę nad rozrzuconym po wszystkich markach telefonów Androidem i może w końcu Windows Phone stanie się faktyczną alternatywą dla dwóch gigantów rynku mobilnego.
Częścią transakcji jest także powrót do Microsoftu byłego szefa Nokii, Stephena Elopa. Można przypuszczać, że razem z Nokią gigant z Redmond kupił nowego szefa, który w najbliższym czasie zastąpi Steve'a Ballmera.
Za: gazeta.pl