31.10.2013, 22:15
UWAGA: CZYTAĆ NA GŁOS W TOWARZYSTWIE INNYCH OSÓB
1. W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp szczypiorku i często trzepocząc skrzydłami.
2. Poczmistrz z Tczewa, rotmistrz z Czchowa.
3. Przyszedł Hebrst z pstrągami i słuchał oszczerstw ze wstrętem.
4. Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, strząsa skrzydła z dżdżu, a trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum. Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie kszyk, a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.
1. W wysuszonych sczerniałych trzcinowych szuwarach sześcionogi szczwany trzmiel bezczelnie szeleścił w szczawiu trzymając w szczękach strzęp szczypiorku i często trzepocząc skrzydłami.
2. Poczmistrz z Tczewa, rotmistrz z Czchowa.
3. Przyszedł Hebrst z pstrągami i słuchał oszczerstw ze wstrętem.
4. Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, strząsa skrzydła z dżdżu, a trzmiel w puszczy tuż przy Pszczynie straszny wszczyna szum. Mąż gżegżółki w chaszczach trzeszczy, w krzakach drzemie kszyk, a w Trzemesznie straszy jeszcze wytrzeszcz oczu strzyg.