26.10.2013, 22:50
Witam, rozwiazywalem kiedys jako nowicjusz podstawowe bledy Windowsa ale tu napotkalem sie na szczegolny. A wiec rozpoczne moja historie:
Wlaczylem komputer calkiem normalnie. Wlaczylem mozille firefox by skonfigurowac router (w miedzy czasie cos z obrazkiem karty sieciowej zaczelo swirowac) i zacial sie. Wylaczylem (bo laptop) i wlaczylem na nowo i jezeli nie zatnke sie na fladze Windowsa to jakis czas po tym ukaze sie czarne okienko i nic. Tryb awaryjny nie dziala. Wczytuje jakis driver (zaznaczam ze pisze wczytano) i jakiegos nastepnego pliczku nie laduje (domyslam sie ze jakis sterownik sie zcrashowal). Ostatnia dobra kofiguracja tez nie smiga wogole. Plytka wypalona sie bootuje do momentu "kopiowanie plikow systemu windows" i doslownie na pol sek ukazuje sie ten zielony pasek, po czym znika odrazu i czarne okno. Po okolo 15 minutach pokazuje sie klasyczne okno W7 z myszka na srodku ale pozatym NIC. Raz udalo mi sie kliknac napraw ale znow pozostalo niebieskie okno z mysza na srodku i nic. Totalnie nic nie da sie zrobic. Jakies porady? Blagam
Wlaczylem komputer calkiem normalnie. Wlaczylem mozille firefox by skonfigurowac router (w miedzy czasie cos z obrazkiem karty sieciowej zaczelo swirowac) i zacial sie. Wylaczylem (bo laptop) i wlaczylem na nowo i jezeli nie zatnke sie na fladze Windowsa to jakis czas po tym ukaze sie czarne okienko i nic. Tryb awaryjny nie dziala. Wczytuje jakis driver (zaznaczam ze pisze wczytano) i jakiegos nastepnego pliczku nie laduje (domyslam sie ze jakis sterownik sie zcrashowal). Ostatnia dobra kofiguracja tez nie smiga wogole. Plytka wypalona sie bootuje do momentu "kopiowanie plikow systemu windows" i doslownie na pol sek ukazuje sie ten zielony pasek, po czym znika odrazu i czarne okno. Po okolo 15 minutach pokazuje sie klasyczne okno W7 z myszka na srodku ale pozatym NIC. Raz udalo mi sie kliknac napraw ale znow pozostalo niebieskie okno z mysza na srodku i nic. Totalnie nic nie da sie zrobic. Jakies porady? Blagam