01.10.2013, 05:27
Amerykańskie służby mają internet na podsłuchu, a najwięksi giganci branży IT współpracują z Waszyngtonem. NSA, jeśli tylko zechce, może wiedzieć o nas wszystko. Co w takim razie zrobić, by choć na chwilę ukryć się przed Wielkim Bratem?
NSA (Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych) w ramach prowadzonego od 2007 roku programu o kryptonimie PRISM ma dostęp do danych zbieranych przez dziesiątki amerykańskich firm. Z wywiadem w większym lub mniejszym stopniu współpracują Apple i Microsoft, a więc kluczowi gracze na rynku oprogramowania. Lojalkę podpisały również Google, Facebook i Yahoo!, co pozwala NSA kontrolować internetowy krwiobieg. Więcej
NSA (Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych) w ramach prowadzonego od 2007 roku programu o kryptonimie PRISM ma dostęp do danych zbieranych przez dziesiątki amerykańskich firm. Z wywiadem w większym lub mniejszym stopniu współpracują Apple i Microsoft, a więc kluczowi gracze na rynku oprogramowania. Lojalkę podpisały również Google, Facebook i Yahoo!, co pozwala NSA kontrolować internetowy krwiobieg. Więcej