30.09.2013, 05:37
Od dawna plotkuje się o tym, że Apple zakończy współpracę z Samsungiem. Pojawiają się jednak pierwsze konkrety.
![[Obrazek: z14582902M.jpg]](http://bi.gazeta.pl/im/76/84/de/z14582902M.jpg)
Apple i Samsung mogą być swymi największymi wrogami na salach sądowych i rynku smartfonów, niemniej biznes to biznes i kiedy przychodzi co do czego, trzeba ze sobą współpracować. Koreańska firma przez lata produkowała dla amerykańskiej podzespoły, w szczególności procesory z serii A, które potem lądowały w smartfonach i tabletach z iOS-em.
Od przyszłego roku, od procesora A8 (prawdopodobny następca A7, procesora zainstalowanego w iPhonie 5S), udziały Samsunga w produkcji podzespołów dla Apple mają zacząć topnieć. Głównym wytwórcą stanie się tajwańska firma Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC). Umowa z TSMC została podpisana w czerwcu i produkcja ma się rozpocząć w przyszłym roku. Zgodnie z doniesieniami koreańskiego dziennika Hankyung zmiana ma być gwałtowna - 60-70% produkcji A8 przejmą Tajwańczycy, jedynie 30-40 pozostanie w gestii Koreańczyków.
Decyzja Apple'a jest jak najbardziej logiczna - Samsung wyrósł na największego konkurenta firmy z Cupertino. Wspieranie swojego rynkowego wroga zamówieniami, nie mówiąc już o ew. "know-how", nie wydaje się więc najrozsądniejsze. Pozostaje niemniej pytanie, czy tak szybka zmiana nie odbije się negatywnie na jakości produkowanego sprzętu. Na to pytanie jednak będziemy mogli dopiero odpowiedzieć po premierze kolejnego iPhone'a i ew. doniesieniach o zwiększonej awaryjności sprzętu.
Via: The Verge
Apple i Samsung mogą być swymi największymi wrogami na salach sądowych i rynku smartfonów, niemniej biznes to biznes i kiedy przychodzi co do czego, trzeba ze sobą współpracować. Koreańska firma przez lata produkowała dla amerykańskiej podzespoły, w szczególności procesory z serii A, które potem lądowały w smartfonach i tabletach z iOS-em.
Od przyszłego roku, od procesora A8 (prawdopodobny następca A7, procesora zainstalowanego w iPhonie 5S), udziały Samsunga w produkcji podzespołów dla Apple mają zacząć topnieć. Głównym wytwórcą stanie się tajwańska firma Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC). Umowa z TSMC została podpisana w czerwcu i produkcja ma się rozpocząć w przyszłym roku. Zgodnie z doniesieniami koreańskiego dziennika Hankyung zmiana ma być gwałtowna - 60-70% produkcji A8 przejmą Tajwańczycy, jedynie 30-40 pozostanie w gestii Koreańczyków.
Decyzja Apple'a jest jak najbardziej logiczna - Samsung wyrósł na największego konkurenta firmy z Cupertino. Wspieranie swojego rynkowego wroga zamówieniami, nie mówiąc już o ew. "know-how", nie wydaje się więc najrozsądniejsze. Pozostaje niemniej pytanie, czy tak szybka zmiana nie odbije się negatywnie na jakości produkowanego sprzętu. Na to pytanie jednak będziemy mogli dopiero odpowiedzieć po premierze kolejnego iPhone'a i ew. doniesieniach o zwiększonej awaryjności sprzętu.
Via: The Verge