Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Zakupy w sieci – Europa bez granic w realu, ale z granicami w sieci
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jesteśmy w układzie z Schengen, możemy podróżować po Europie bez żadnych paszportów, ale… w wirtualnej rzeczywistości dalej istnieją dla nas niewidzialne granice. Dobrym przykładem są sklepy internetowe, które nie chcą wysyłać towarów do Polski.
[Obrazek: 2a0668fb2d77fde6b5bf4e18d4d9075c.jpg]
Co prawda europejska dyrektywa 2006/123/WE zakazuje dyskryminacji konsumentów ze względu na kraj, przynależność państwową lub miejsce zamieszkania. Ale co z tego, skoro w przepisach jest furtka, która pozwala sprzedawcom na wprowadzenie różnic w warunkach dostępu do oferowanych usług, jeżeli mają jakieś umotywowane powody. Jakie to mogą być powody? Np. dodatkowe koszty, różnice w przepisach prawnych w innym kraju, trudności logistyczne.

Co robić, gdy sklep z zagranicy nie będzie chciał nam czegoś sprzedać?

Klient, który nie chce łatwo zrezygnować z zakupu za granicą, może zwrócić się o pomoc do ECK (Europejskie Centrum Konsumenckie), które analizuje każdy taki przypadek pod kątem ewentualnej dyskryminacji. Kiedy zostanie stwierdzona dyskryminacja? Kiedy sprzedawca odmawiając wysyłki, nie poda nam istotnego powodu albo np. powie, że nie ma zaufania do Polaków. Jednak sprawa nie jest prosta, bo sprzedawca łatwo może się wyłgać np. twierdząc, że każdy u niego może kupić produkt, wystarczy tylko że będzie miał adres przesyłki w granicach danego kraju.

Polskie sklepy też robią problemy

Żeby nie było tak pięknie - polskie firmy też dyskryminują obcokrajowców – pewien Irlandczyk został poinformowany przez jedno z polskich biur podróży, że musi dopłacić do wycieczki 350 zł, gdyż nie jest obywatelem Polski. W tym przypadku po interwencji ECK zwrócono mu pieniądze.

Europa bez granic, a w internecie granice trzymają się mocno

W dziwnym świecie żyjemy. Niby XXI wiek, niby zjednoczona Europa, niby świat bez granic, a tymczasem niewidzialne granice w sieci wciąż komplikują nam życie. To absurdalne, że akurat te granice dzisiaj istnieją właśnie w internecie, który jak chyba wszyscy wiemy, jest uważany za świat bez granic. Absurd, absurd… Dużo jeszcze roboty nas czeka w dziele jednoczenia Europy…

A Wy? Czy mieliście problemy z kupowaniem w zagranicznych sklepach?

Źródło: prawo.rp.pl
Przekierowanie