14.08.2013, 05:51
Życie nie znosi próżni - to skojarzenie nasunęło się po raz pierwszy, gdy dowiedzieliśmy się o nowej koncepcji Kima Dotcoma. Kilka dni temu zamknięto serwer dostawcy e-maili Lavabit, z którego korzystał Snowden podczas spektakularnej ucieczki z USA do Rosji przez teren Chin.
![[Obrazek: zdjecia%2Fartykuly%2Fmark05%2F08-2013%2F...gamini.jpg]](http://pclab.pl/zdjecia%2Fartykuly%2Fmark05%2F08-2013%2F13%2Fmegamini.jpg)
Założyciel Megaupload wpadł zatem na pomysł, aby uzupełnić tą lukę i uruchomić dokładnie tą samą usługę, czyli szyfrowaną pocztę internetową. W przeciwieństwie do Lavabit, ma funkcjonować ona na serwerze postawionym poza USA, a także poza amerykańską strefą wpływów, dzięki czemu będzie pozbawiona nacisków zewnętrznych. Klient poczty zapewni wszystkie możliwości znane chociażby z Gmail'a, takie jak wyszukiwanie wiadomości. Oczywiście z samej koncepcji funkcjonowania serwisu wynika, iż wszystkie tego typu operacje będą wykonywane po stronie klienta.
Dyrektor Mega, Vikram Kumar zachwycił się honorową postawą właściciela Lavabit, określając ją jako "korporacyjne samobójstwo", mając na myśli zamknięcie firmy, a nie naruszanie prywatności użytkowników w imieniu prawa.
Z drugiej strony Snowden jest rozczarowany tym, że tylko małe przedsiębiorstwa mają odwagę stanąć po stronie interesów obywateli, w przeciwieństwie do wielkich korporacji, takich, jak Google, Facebook, Microsoft, Yahoo, czy Apple. Dodał także, iż: "(...) jeden dzień przestoju na tych portalach mógłby osiągnąć to, czego sto firm, takich jak Lavabit nie jest w stanie zdziałać".
Firma Mega zapewniła, że nigdy nie zamierza trzymać kluczy deszyfrujących do kont e-mailowych, dzięki czemu odczytanie wiadomości będzie niemożliwe, chyba, że NSA opracuje sposób na złamanie systemu szyfrowania. Dzięki temu usługa pocztowa Mega zapewni lepsze bezpieczeństwo.
Jedno jest pewne - koalicja obrońców wolnego internetu nie śpi. Smuci natomiast fakt, iż obrońców tej wolności muszą wspierać autorytarne reżimy, gdyż zachodnie państwa demokratyczne nie są w stanie tego zrobić z przyczyn geopolitycznych (chociażby z powodu przynależności do NATO, a co za tym idzie, sojuszu militarnego z USA).
Źródło: Russia Today
Założyciel Megaupload wpadł zatem na pomysł, aby uzupełnić tą lukę i uruchomić dokładnie tą samą usługę, czyli szyfrowaną pocztę internetową. W przeciwieństwie do Lavabit, ma funkcjonować ona na serwerze postawionym poza USA, a także poza amerykańską strefą wpływów, dzięki czemu będzie pozbawiona nacisków zewnętrznych. Klient poczty zapewni wszystkie możliwości znane chociażby z Gmail'a, takie jak wyszukiwanie wiadomości. Oczywiście z samej koncepcji funkcjonowania serwisu wynika, iż wszystkie tego typu operacje będą wykonywane po stronie klienta.
Dyrektor Mega, Vikram Kumar zachwycił się honorową postawą właściciela Lavabit, określając ją jako "korporacyjne samobójstwo", mając na myśli zamknięcie firmy, a nie naruszanie prywatności użytkowników w imieniu prawa.
Z drugiej strony Snowden jest rozczarowany tym, że tylko małe przedsiębiorstwa mają odwagę stanąć po stronie interesów obywateli, w przeciwieństwie do wielkich korporacji, takich, jak Google, Facebook, Microsoft, Yahoo, czy Apple. Dodał także, iż: "(...) jeden dzień przestoju na tych portalach mógłby osiągnąć to, czego sto firm, takich jak Lavabit nie jest w stanie zdziałać".
Firma Mega zapewniła, że nigdy nie zamierza trzymać kluczy deszyfrujących do kont e-mailowych, dzięki czemu odczytanie wiadomości będzie niemożliwe, chyba, że NSA opracuje sposób na złamanie systemu szyfrowania. Dzięki temu usługa pocztowa Mega zapewni lepsze bezpieczeństwo.
Jedno jest pewne - koalicja obrońców wolnego internetu nie śpi. Smuci natomiast fakt, iż obrońców tej wolności muszą wspierać autorytarne reżimy, gdyż zachodnie państwa demokratyczne nie są w stanie tego zrobić z przyczyn geopolitycznych (chociażby z powodu przynależności do NATO, a co za tym idzie, sojuszu militarnego z USA).
Źródło: Russia Today