22.07.2013, 15:17
Google testuje aktualnie mechanizm szyfrowania plików w usłudze Google Drive (Google Dysk). Taki ruch może sprawić, że użytkownicy będą mogli liczyć na większą prywatność, a także ograniczone zostaną próby podejmowane przez USA i inne rządy, aby uzyskiwać dostęp do przechowywanych danych internautów.
Jak donosi CNET.com, Google aktywnie testuje funkcję automatycznego szyfrowania danych, a jedno ze źródeł podaje, że mały procent plików przechowywanych na Google Drive jest już zaszyfrowany.
- Mechanizmy takie jak ten mogą dać ludziom większą pewność i potencjalnie pozwolić im na rozpoczęcie tworzenia kopii zapasowych całych urządzeń - mówi Seth Schoen z Electronic Frontier Foundation w San Francisco.
Jak podaje zagraniczne źródło, wiele dużych firm regularnie korzysta z szyfrowania takiego jak HTTPS (szyfrowana wersja protokołu HTTP), aby chronić "poufność komunikacji użytkowników". W przypadku usług w chmurze jest to jednak mniej powszechne, po części ze względu na dodatkowe koszty oraz złożoność i trudności w indeksowaniu i wyszukiwaniu zaszyfrowanych danych.
CNET dodaje, że wprowadzenie bezpiecznego szyfrowania prywatnych plików użytkowników oznacza, że Google nie będzie w stanie ujawniać tych danych nawet jeśli NSA przedstawi legalny wniosek w ramach Foreign Intelligence Surveillance Act, lub jeśli policja uzyska stosowny nakaz.
Na koniec warto dodać, że niektóre firmy oferują już szyfrowane przechowywanie danych w chmurze. Koncepcja ta nazywana jest przez specjalistów jako "host-proof hosting". Jedną z takich usług jest SpiderOak, platforma dostępna dla Windows, OS X, Linux, iOS, Android i Nokia N900, która korzysta z technik szyfrowania Zero Knowledge (ang. zero wiedzy), dzięki którym dane przechowywane w chmurze są dostępne do odczytu tylko dla właściciela konta.
Źródło: CNET.com