Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Witam mam problem z dyskiem parę miesięcy temu informatyk próbował mi zainstalować Windowsa bo nie dałem sobie rady z powodu o którym będe pisał
więc po pierwszej instalacji jest ok, wyłącza się komp wyskakuje koniec instalacji, i znowu się wyłącza a zamiast kończyć instalacje mam czarny ekran i widać tylko myszke i nic więcej.
Informatyk mówił że to może być BAD SEKTOR i akurat instalując Windowsa natrafia na bad sektora i to ten plik który jest za to odpowiedzialny (za to uruchomienie) no nic ok.

Dzisiaj robiłem skan wedlug tego poradnika http://www.expressit.pl/porady-komputero...sk-twardy/
mój wynik w pierwszym skanie był taki
potem tak jak w instrukcji zerowanie i po zerowaniu REMAP w remapie już wyszło inaczej troszke, bo zamiast tych 29 miałem 80.
próbowałem instalacji ustawiłem partycje tak
C: 100gb
D: 150gb
E: 220gb
instalacja na C:
to samo co na górze
więc zmieniłem
C:220gb
D:150gb
E:100gb
Instalacja na E: i znowu to samo. Co to może być czy jest jeszcze jakiś sposób czy to jednak koniec ?
TEST S.M.A.R.T


przez 1rok miałem Windows 7 i nic się z nim nie działo a przez 5 lat służył mi z windows XP (który był instalowany co najmniej z 10x) w tej chwili mam 120gb dysk, zainstalowany mam windows który chcę zainstalować na tej 500gb i wszystko ładnie chodzi (tyle że za mało miejsca Razz)

Dysk był sprawny po pierwszym skanowaniu, nie trzeba było remapować. W SMART też nic nie widać, no może te wychwycone 400 błędów, ale to pikuś. Wielce informatyk chyba był. Dysk jak ma jakiś uszkodzony sektor, to wtedy go oznacza jako bad i nie używa go, więc nie było możliwości, aby tam znalazł się jakiś plik. A i wyszedł by w skanie jako UNC. Na dysku nie ma nawet <500, więc powierzchnia jest OK.
Jaki jest tryb pracy dysku? SATA (AHCI), czy IDE (Compatibility)?

a jak to mogę sprawdzić ?

o to moje zdjęcia z BIOS