28.06.2013, 06:19
Dość interesujące wieści przybywają z zagranicznego spotkania Anti-Piracy and Content Protection Summit. Zarysowuje się wyraźna zmiana frontu wśród twórców treści.
![[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcRC81haXdYHacED7ftWlhM...AJNOf3pJlw]](https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRC81haXdYHacED7ftWlhMDH6Tc2r9AF7SemC5s-geuAJNOf3pJlw)
Odbywająca się w Los Angeles konferencja pokazuje wyraźną zmianę postawy wobec zjawiska piractwa komputerowego ze strony twórców treści. Najpierw wypowiedział się szef działu antypirackiego w wytwórni Warner Bros, David Kaplan, który stwierdził, iż jego firma postrzega teraz piractwo jako wyznacznik zapotrzebowania konsumentów. Bazując na tym przekonaniu, wytwórnia chce zmienić swoją strategię walki z nieautoryzowaną konsumpcją jej treści i uważa, że właściciele praw autorskich mogą podjąć stosowne kroki ku zmniejszeniu piractwa internetowego, przyglądając się temu, czego tak naprawdę najbardziej oczekują użytkownicy i dlaczego w ogóle posuwają się do piractwa.
Adobe jest podobnego zdania. Szef antypirackiego działu Adobe - Richard Atkinson - powiedział, że jego firma od teraz będzie próbować walczyć z piractwem w o wiele bardziej pozytywnym tonie. Zamiast ścigać i karać piratów, Adobe chce zrobić wszystko, by owych piratów zamienić na... konsumentów.
- Wszyscy jesteśmy zmęczeni tą całą koncepcją i terminem "antypiracki", a nawet określeniem "ochrona kontentu". To jest niekończąca się wojna, która trwa od ponad 20 lat, z tymi samymi bitwami pomiędzy tymi dobrymi, a tymi złymi powiedział Atkinson.
Jedną z pierwszych prób działania Adobe w tym polu jest odejście od tradycyjnego, pudełkowego modelu oprogramowania i skupienie się na usługach w chmurze. Jak wiemy, skończyło się to fiaskiem - Photoshop CC ostatecznie został złamany.
Tak czy inaczej, lepsze są próby niż kompletny brak działania.
![[Obrazek: pirat-flaga-czaszka-kosci-660.jpeg]](http://i.wp.pl/a/f/jpeg/27537/pirat-flaga-czaszka-kosci-660.jpeg)
(fot. Thinkstockphotos), za: tech wp..pl
Odbywająca się w Los Angeles konferencja pokazuje wyraźną zmianę postawy wobec zjawiska piractwa komputerowego ze strony twórców treści. Najpierw wypowiedział się szef działu antypirackiego w wytwórni Warner Bros, David Kaplan, który stwierdził, iż jego firma postrzega teraz piractwo jako wyznacznik zapotrzebowania konsumentów. Bazując na tym przekonaniu, wytwórnia chce zmienić swoją strategię walki z nieautoryzowaną konsumpcją jej treści i uważa, że właściciele praw autorskich mogą podjąć stosowne kroki ku zmniejszeniu piractwa internetowego, przyglądając się temu, czego tak naprawdę najbardziej oczekują użytkownicy i dlaczego w ogóle posuwają się do piractwa.
Adobe jest podobnego zdania. Szef antypirackiego działu Adobe - Richard Atkinson - powiedział, że jego firma od teraz będzie próbować walczyć z piractwem w o wiele bardziej pozytywnym tonie. Zamiast ścigać i karać piratów, Adobe chce zrobić wszystko, by owych piratów zamienić na... konsumentów.
- Wszyscy jesteśmy zmęczeni tą całą koncepcją i terminem "antypiracki", a nawet określeniem "ochrona kontentu". To jest niekończąca się wojna, która trwa od ponad 20 lat, z tymi samymi bitwami pomiędzy tymi dobrymi, a tymi złymi powiedział Atkinson.
Jedną z pierwszych prób działania Adobe w tym polu jest odejście od tradycyjnego, pudełkowego modelu oprogramowania i skupienie się na usługach w chmurze. Jak wiemy, skończyło się to fiaskiem - Photoshop CC ostatecznie został złamany.
Tak czy inaczej, lepsze są próby niż kompletny brak działania.
(fot. Thinkstockphotos), za: tech wp..pl