11.03.2013, 07:20
Według badań Microsoftu, znaczna część użytkowników indywidualnych i firm marnuje czas na sprzątanie po skutkach cyberataków i działania złośliwego oprogramowania. Microsoft chce temu zaradzić.
Centrum Cyberprzestępczości to nic innego, jak konsolidacja dwóch istniejących już działów: tego zajmującego się cyberprzestępczością i tego zwalczającego piractwo. Owe Centrum będzie miało swoja kwaterę główną w Redmond. Na miejscu ma pracować 30 osób, a kolejne 70 ma pracować zdalnie, rozsianych po całym globie.
Zadaniem Centrum Cyberprzestępczości jest więc, jak można się domyślić, walka z podrobionymi produktami Microsoftu i złośliwym oprogramowaniem. Miejmy nadzieje, że będzie ona skuteczna.
Za: chip.pl
Centrum Cyberprzestępczości to nic innego, jak konsolidacja dwóch istniejących już działów: tego zajmującego się cyberprzestępczością i tego zwalczającego piractwo. Owe Centrum będzie miało swoja kwaterę główną w Redmond. Na miejscu ma pracować 30 osób, a kolejne 70 ma pracować zdalnie, rozsianych po całym globie.
Zadaniem Centrum Cyberprzestępczości jest więc, jak można się domyślić, walka z podrobionymi produktami Microsoftu i złośliwym oprogramowaniem. Miejmy nadzieje, że będzie ona skuteczna.
Za: chip.pl