24.02.2013, 16:11
„Apple picking” to nowe zjawisko w Nowym Jorku. Złodzieje na potęgę kradną mieszkańcom tego miasta smartfony Apple’a. Są już na tyle bezczelni, że potrafią wyrywać iPhone’y z rąk użytkowników. Policja w końcu się tym zainteresowała.
![[Obrazek: image_thumb]](http://www.chip.pl/images/2013/02/24/obraz.jpg/image_thumb)
NYPD powołał do służby grupę, która ma jeden główny cel: walkę ze złodziejami kradnącymi iPhone’y, lokalizowanie urządzeń i zwracanie ich prawowitym właścicielom. Jak twierdzi zastępca komisarza nowojorskiej policji, przestępczość w Nowym Jorku wzrosła o trzy procent w ubiegłym roku w porównaniu do poprzedniego. Gdyby wyłączyć ze statystyk kradzieże iPhone’ów, nie odnotowano by żadnego wzrostu.
Nie wiadomo ile osób działa w tej specjalnej policyjnej „dywizji”, nie znamy też jej postępów w walce ze złodziejami. Policja zdradziła tylko, że 75 procent skradzionych iPhone’ów i iPadów pozostaje na terenie miasta, a „prawie wszystkie” na terenie stanu. Apple wspiera działania policji.
Za: chip.pl
NYPD powołał do służby grupę, która ma jeden główny cel: walkę ze złodziejami kradnącymi iPhone’y, lokalizowanie urządzeń i zwracanie ich prawowitym właścicielom. Jak twierdzi zastępca komisarza nowojorskiej policji, przestępczość w Nowym Jorku wzrosła o trzy procent w ubiegłym roku w porównaniu do poprzedniego. Gdyby wyłączyć ze statystyk kradzieże iPhone’ów, nie odnotowano by żadnego wzrostu.
Nie wiadomo ile osób działa w tej specjalnej policyjnej „dywizji”, nie znamy też jej postępów w walce ze złodziejami. Policja zdradziła tylko, że 75 procent skradzionych iPhone’ów i iPadów pozostaje na terenie miasta, a „prawie wszystkie” na terenie stanu. Apple wspiera działania policji.
Za: chip.pl