15.02.2013, 22:31
Podchodzi policjant do podejrzanego typa trzymającego w coś w łapach zawiniętego gazetą:
- Ma pan pozwolenie na kij basebolowy?
- To nie kij, to gazrurka.
- Aaa... to przepraszam.
- Ma pan pozwolenie na kij basebolowy?
- To nie kij, to gazrurka.
- Aaa... to przepraszam.