11.02.2013, 19:27
Witam,
kilka dni temu kupiłem używany kilkumiesięczny komputer marki Medion. Mieszkam w DE i to popularna tutaj marka, do kompa dołączony był soft, min legalny Win7 Home jakaś wersja do tego kompa. Kupujac sprzet system działał normalnie, ale irytował mnie język niemiecki i to, ze na hdd o wielkosci 1TB była jedna partycja.
Postanowiłem to zmienić, po pierwsze język po drugie zrobić 3 partycje - systemową ok 200gb, na soft ok 500gb i resztę na dane. Ma to być komputer strictle do muzyki, pozbawiony nawet dostępu do internetu.
Wrzuciłem do dvd plytke od Windy no i jadę z instalacją, wywaliłem partycję [instalka nie chciała mi sformatować partycji ktora istniała] i pojawiło się 1.8TB wolnego miejsca, + 100mb FAT32 [ ?? ]. Chciałem podzielic nieprzydzielone miejsce na wyzej wymienione partycje, ale sie to nie udało poniewaz 'jest to system do tego komputera, do tego konfigu, w tym jezyku a nie innym itd. Jednym słowem, utknałem
Po 3 dniach [dzisiaj] przyjechał do mnie Win7 OEM z Poznania, no i przystąpiłem do instalacji.
Wcześniej za pomocą Gparted utworzyłem partycje jak na foto zamieszczonym poniżej:
Radosnie przystąpiłem do instalowania na partycjach NTFS, i kolejny problem. Okazalo sie, że partycje maja 'Styl GPT'. Nie można tego zmienić z poziomu instalatora, nie można z tym nic zrobic, nie mozna tego obejść.
Znowu utknałem.
Proszę o pomoc co dalej, szczerze mam dosyć... Wykasowac wszystko? Co to za 100mb FAT32?
Partycja dla Ubuntu sie zgadza, partycja ntfs pod winde tak samo, podobnie do danych jak i software.
Wyskoczyło jeszcze jakies nieprzydzielone 180mb, ale ,,,,
Niby system domowy a takie kwiatki. Ja chcę tylko zainstalować Windows...
Pozdrawiam
Problem rozwiązany.
W Gparted, trzeba wejść w menu DEVICE i zaznaczyć na zmianę tablicy na MS-DOS [domyślnie jest taka ustawiona]. Potem podzielić na partycje i własnie wystartowała mi instalka Win7...
Póki co, stoi na 0% :F
kilka dni temu kupiłem używany kilkumiesięczny komputer marki Medion. Mieszkam w DE i to popularna tutaj marka, do kompa dołączony był soft, min legalny Win7 Home jakaś wersja do tego kompa. Kupujac sprzet system działał normalnie, ale irytował mnie język niemiecki i to, ze na hdd o wielkosci 1TB była jedna partycja.
Postanowiłem to zmienić, po pierwsze język po drugie zrobić 3 partycje - systemową ok 200gb, na soft ok 500gb i resztę na dane. Ma to być komputer strictle do muzyki, pozbawiony nawet dostępu do internetu.
Wrzuciłem do dvd plytke od Windy no i jadę z instalacją, wywaliłem partycję [instalka nie chciała mi sformatować partycji ktora istniała] i pojawiło się 1.8TB wolnego miejsca, + 100mb FAT32 [ ?? ]. Chciałem podzielic nieprzydzielone miejsce na wyzej wymienione partycje, ale sie to nie udało poniewaz 'jest to system do tego komputera, do tego konfigu, w tym jezyku a nie innym itd. Jednym słowem, utknałem
Po 3 dniach [dzisiaj] przyjechał do mnie Win7 OEM z Poznania, no i przystąpiłem do instalacji.
Wcześniej za pomocą Gparted utworzyłem partycje jak na foto zamieszczonym poniżej:
Radosnie przystąpiłem do instalowania na partycjach NTFS, i kolejny problem. Okazalo sie, że partycje maja 'Styl GPT'. Nie można tego zmienić z poziomu instalatora, nie można z tym nic zrobic, nie mozna tego obejść.
Znowu utknałem.
Proszę o pomoc co dalej, szczerze mam dosyć... Wykasowac wszystko? Co to za 100mb FAT32?
Partycja dla Ubuntu sie zgadza, partycja ntfs pod winde tak samo, podobnie do danych jak i software.
Wyskoczyło jeszcze jakies nieprzydzielone 180mb, ale ,,,,
Niby system domowy a takie kwiatki. Ja chcę tylko zainstalować Windows...
Pozdrawiam
Problem rozwiązany.
W Gparted, trzeba wejść w menu DEVICE i zaznaczyć na zmianę tablicy na MS-DOS [domyślnie jest taka ustawiona]. Potem podzielić na partycje i własnie wystartowała mi instalka Win7...
Póki co, stoi na 0% :F