21.01.2013, 15:47
Operator dopiął swego i otrzyma od koncernu z Mountain View pieniądze za transfer wykorzystywany chociażby przez YouTube.
![[Obrazek: google-zaj.jpg]](http://www.komputerswiat.pl/media/2013/21/2777696/google-zaj.jpg)
Interesy dostawców treści i operatorów komórkowych niekiedy bywają sprzeczne. Z jednej strony klienci wykupują dostęp do internetu mobilnego, żeby przeglądać społecznościówki, portale, korzystać z poczty, z drugiej strony to operator musi inwestować w utrzymanie i rozbudowę infrastruktury.
Nie raz pojawiały się więc głosy, że dostawcy treści powinni pokrywać część kosztów ponoszonych przez operatorów komórkowych, bo przecież zarabiają np. na reklamach serwowanych czytelnikom, którzy korzystają z ich serwisów czy usług na urządzeniach mobilnych. Był nawet pomysł blokowania reklam, aby zaoszczędzić pakiety danych użytkowników. I oto mamy porozumienie, które może zapoczątkować kolejne.
We Francji Orange porozumiał się z Google i ten ostatni będzie płacił za transfer danych wykorzystywany przez użytkowników jego usług. Fakt jest bowiem taki, że na usługi koncernu przypada dużą część transferu wykorzystywanego przez francuskich użytkowników sieci, którzy chętnie korzystają chociażby z YouTube. Pomarańczowy operator twierdzi, że jest to aż 50 proc.
Kwoty, jaką zapłaci Google, nie ujawniono. Nie wiadomo także, kiedy dokładnie zawarto porozumienie. O tym fakcie poinformował CEO Orange Stephane Richard.
Źródło: The Verge
Fot.: 123rf
Interesy dostawców treści i operatorów komórkowych niekiedy bywają sprzeczne. Z jednej strony klienci wykupują dostęp do internetu mobilnego, żeby przeglądać społecznościówki, portale, korzystać z poczty, z drugiej strony to operator musi inwestować w utrzymanie i rozbudowę infrastruktury.
Nie raz pojawiały się więc głosy, że dostawcy treści powinni pokrywać część kosztów ponoszonych przez operatorów komórkowych, bo przecież zarabiają np. na reklamach serwowanych czytelnikom, którzy korzystają z ich serwisów czy usług na urządzeniach mobilnych. Był nawet pomysł blokowania reklam, aby zaoszczędzić pakiety danych użytkowników. I oto mamy porozumienie, które może zapoczątkować kolejne.
We Francji Orange porozumiał się z Google i ten ostatni będzie płacił za transfer danych wykorzystywany przez użytkowników jego usług. Fakt jest bowiem taki, że na usługi koncernu przypada dużą część transferu wykorzystywanego przez francuskich użytkowników sieci, którzy chętnie korzystają chociażby z YouTube. Pomarańczowy operator twierdzi, że jest to aż 50 proc.
Kwoty, jaką zapłaci Google, nie ujawniono. Nie wiadomo także, kiedy dokładnie zawarto porozumienie. O tym fakcie poinformował CEO Orange Stephane Richard.
Źródło: The Verge
Fot.: 123rf