Pewnie najlepszy jest Kaspersky, ale ja wolę używać darmowego AVG, sprawdza się świetnie i nie muli nawet kompa.
Nie ma idealnego rozwiązania w postaci jednej aplikacji. Ogólnie cały ten temat powinien zahaczać o szeroko pojęte bezpieczeństwo.
Nieco inne wymagania stawia się zabezpieczeniom w firmowych sieciach, inaczej także patrzy na to szary użytkownik domowy.
W sieciach firmowych jakimi administruje przeważnie używa się produktów Eset'a czyli stacje mają Endpoint Antivirus/Security a serwery to samo w wersji Suite i do tego zainstalowane Remote Administrator czyli konsola zarządzająca ochroną stacji (nasłuchuje podpinane stacje). W jednym miejscu widzę stan wszystkich końcówek, kiedy było ostatnie skanowanie, kiedy pobierał sygnatury, czy poprawki systemowe są aktualne, i wiele innych rzeczy. Jeden z klientów ma podobne rozwiązanie Avasta. W innej firmie natomiast mogę powiedzieć Avast Pro się wcale się nie sprawdził - dużo rzeczy przesiewał, zamulał stacje z rana kiedy automatycznie aktualizował sygnatury, ubijał na amen połączenia sieciowe.
Oczywiście zgodzę się - ochronę można odstawić w kąt pod kilkoma warunkami. Warunek pierwszy jeśli mamy jasno zdefiniowane i zastosowane polityki bezpieczeństwa. Czyli komu, co i gdzie można przyznać uprawnienia, do czego zezwolić a co zabronić. Jak wygląda sprawa poufności danych, czy użytkownicy mogą dopinać zewnętrzne nośniki danych. Dalej czy naszą sieć chroni profesjonalny firewall (dobrze skonfigurowany). Mogą to byćsprzętowe firewalle za dziesiątki tysięcy złotych albo no rozwiązania Microsoftu - ISA Server obecnie Forefront TMG. Spotykam się także z linuxowymi odmianami darmowych proxy serverów /firewalli (IPCop/IPFire, Endian, PFSense, Squid, Guardian,....)
Tego na pewno bym nie zrobił na niezabezpieczonym komputerze domowym. MSE to jednak za mało aby dobrze chronić hosta. Problem w tym, że systemy ochrony konkretnej firmy jeśli mają wysoki współczynnik wykryć to gorzej sobie radzą z wydajnością czy też mają gorszą użyteczność. Do tej paczki z AV lub IS dołożyłbym zaporę np Comodo Firewall (dobry hips, firewall i sandbox) oraz okresowe skanowanie typowym skanerem malware np Malwarebytes Antimalware.
Polecam forum safegroup.pl tam można dużo ciekawych rzeczy się dowiedzieć na temat tego jak zabezpieczyć system pod swoje wymagania i z jakim budżetem (nie zawsze to co darmowe jest złe).
Mi tam avast wystarczy do codziennego użytku.
wg mnie kaspersky, używam od kilku lat. Może i drogi, ja kupuje licencję na dwa komputery i dziele sie kosztami po połowie. Na Avascie i AVG się kapkę przejechałem. Mogłoby się wydawać, że wiry to głownie na stronach xxx są, mnie kiedyś zablokowało atak jak szukałem zdjęć motocykli przez google. I skanuje kompa profilaktycznie co tydzień. Taki dziwny nawyk
Jeśli już będziesz chciał kupić KIS (kaspersky internet security) uważaj na oferty kluczy za parę złotych. To klucze które Ci zablokują po paru dniach. Jak jakiś znajomy ma konto w banku ing tam też można kupić,jest chyba z wszystkimi opłatami za 90zł czyli 45 na głowę.
Pozdrawiam!
Jak dla mnie po testach Avasta, Kaspersky, i AVG wygrywa AVG. Kaspersky muli strasznie kompa, Avast wg mnie cienko sobie radzi. a AVG wyłapuje chyba wszystko.
Cytat:a AVG wyłapuje chyba wszystko
Widać zbyt mało wiesz na temat różnych metod ataków. Żaden rezydentny AV nie obroni Cię przed wszystkim.
W moich oczach jak na razie Gdata króluje. Nie miałem jeszcze takiego efektywnego strażnika jak Gdata. Radzi sobie ze wszystkimi wirusami z jakimi miałem styczność, a było ich trochę, głównie przywleczonych z pracownik na laptopa. Jak ktoś często sobie wkłada pendriva
to Gdata koniecznie.
Ja również korzystam z AVG z prostej przyczyny. Jest to dobry i nie zamulający sprzęt antywirus. Korzystałem z Gdata ale po pierwszym dniu musiałem go delikatnie mówiąc "usunąć" bo nie dało rady pracować się na sprzęcie
Polecam Kaspersky Internet Security 2014.Działa bez problemu.Mi nie muli kompa (Win7).
Ja proponuje porządną siekierę lub tasak do odcięcia internetu.
Następnie:
- zablokować wszystkie porty USB
- odłączyć stacje dysków
aby nic nie instalować, a najlepiej tylko włączyć komputer popatrzeć na pulpit i wyłączyć.
To jest 100% metoda aby nie "złapać wirusa lub innego robala.To też nie jest pewne jeśli komputer jest wiatropylny
Podsumowując to wszystko w myśl zasady najlepszy jest ten który mam.
Tak jak powiedział thermalfake Eset ja dodam jeszcze AVG i Norton
oczywiście wszystkie legalne żadne tam scrakowane bo to się nie nadaje do niczego wtedy
Najlepszym antywirusem jest zdrowy rozsądek, bez niego żaden program nas w 100% nie ochroni.
Rankng najlepszych, darmowych antywirusów 2014:
AVG AntiVirus Free Edition 2013
avast! Free Antivirus
Ad-Aware Free Antivirus+
Avira Free Antivirus 2013
mks_vir
Comodo AntiVirus
Microsoft Security Essentials
PC Tools AntiVirus
Rising Antivirus Free Edition
Panda Cloud Antivirus 2013
ale nawet Kaspersky i Norton przyznają, że w tej chwili nie ma super bezpiecznego systemu antywirusowego, zagrożenia narastają lawinowo, tylko czujność i ostrożność użytkownika może ograniczyć problemy.
Ja używam (i mogę także polecić) Eset NOD32 plus do niego darmowy Malwarebytes FREE.
Ale oczywiście na pierwszym miejscu jest rozsądne korzystanie z internetu,
A czy ktoś testował może ten
antywirus? Jestem po próbie wersji 30-dniowej, ale teraz już musiałabym kupić pełną licencje. Możecie go polecić lub odradzić?
Ja używam na dwóch komputerach od 10 miesięcy EST NOD32 i jestem bardzo zadowolony, nie obciąża systemu i nie przepuszcza wirusów.
Witam,
Też mam Eseta w wersji Smart Security oraz Malwarebytes. Dajemy radę. Zauważyłem że ten drugi więcej wykrywa trojanów.
Ja używam AVG , kasperskiego chętnie bym używał ale to nie na mój komp
Moim zdaniem na moim kompie jest cala rodzinka baidu i smiga bardzo ladnie. Mualem tez Avasta ale stwierdzilem ze to nic nie robi.