03.01.2013, 06:59
Konkurencja między Google i Microsoftem potrafi być naprawdę bardzo brutalna. Skutki tego są dotkliwe przede wszystkim dla użytkowników - posiadacze smartfonów z Windows Phone nie mogą korzystać w wygodny sposób z YouTube'a. I raczej nie będą.
Problem z YouTube dotknął Dave'a Hainera, wiceprezesa Microsoftu, do tego stopnia, że poświęcił temu... notkę na blogu. Publikacja menedżera z Redmond naświetla jednak pewien poważny problem, który na razie dotyczy jedynie użytkowników niszowego systemu dla smartfonów, ale w przyszłości może sprawiać jeszcze większe problemy.
Microsoft oskarża bowiem Google'a o celowe blokowanie aplikacji YouTube na Windows Phone. Firma z Redmond twierdzi, że jest gotowa samodzielnie stworzyć program do obsługi największego serwisu wideo na świecie, ale jego właściciel nie wyraża na to zgody.
Nikt nie mówi tego wprost, ale Google najwyraźniej chce w ten sposób zniechęcić klientów do smartfonów z systemem Microsoftu.
Nie od dziś wiadomo bowiem, że dla konsumentów znaczenie ma nie tylko to w jaki sposób dana platforma działa, ale także to, jakie usługi są na nią dostępne. YouTube ma przy tym zasięg na tyle duży, że brak wygodnej aplikacji do obsługi i konieczność korzystania z mobilnej strony przez Internet Explorera może stanowić faktycznie poważną przeszkodę.
Co ciekawe, z iOS nie ma takiego problemu. Przeciwnie - aplikacja YouTube zniknęła z najnowszej wersji tego systemu, co zaowocowało wydaniem własnej aplikacji bezpośrednio przez Google'a. Duży może więcej...
Źródło: blogs.technet.com