01.01.2013, 07:53
Internauci w Pakistanie mogli wczoraj przez chwilę w miarę swobodnie surfować po sieci. Warto dodać, bardzo krótką chwilę.
![[Obrazek: youtube-zaj.jpg]](http://www.komputerswiat.pl/media/2011/99/1830503/youtube-zaj.jpg)
Największy na świecie serwis wideo jest w Pakistanie niedostępny od 17 września. Blokada została wprowadzona pod presją religijnych radykałów, przed którymi ugiął się rząd w Islamabadzie.
Chodzi o to, że YouTube hostuje zwiastun kontrowersyjnego filmu "Niewinność Muzułmanów". Jego premiera odbiła się głośnym echem w świecie islamskim. Radykałowie protestowali na ulicach. W Libii zamieszki doprowadziły do śmierci amerykańskiego ambasadora.
Władze Pakistanu w niedzielę próbowały zjeść ciastko i mieć ciastko. Z jednej strony planowano odblokować dostęp do YouTube, a z drugie odciąć internautów od kontrowersyjnych i gorszących materiałów.
Niestety plany spaliły na panewce. System filtrowania treści najwyraźniej zawiódł, więc władze bardzo szybko zrezygnowały z eksperymentu. Totalna cenzura wróciła więc w przeciągu trzech minut.
Nie wiadomo czy w najbliższym czasie zostanie podjęta druga próba zdjęcia blokady. The New York Times podaje, iż rząd w Islamabadzie prawdopodobnie będzie dalej próbował znaleźć złoty środek. Blokada YouTube zadowala bowiem radykałów, ale wpływa negatywnie na wizerunek Pakistanu za granicą i jest źle odbierana przez blisko 25 mln tamtejszych internautów.
![[Obrazek: 04.jpg]](http://www.komputerswiat.pl/media/2012/366/2742849/04.jpg)
Kontrowersyjny film obrażający uczucia religijne muzułmanów jest dostępny w różnych wersjach, więc jego odfiltrowanie z YouTube staje się praktycznie niemożliwe. Stąd bardzo szybko Pakistan przywrócił blokadę serwisu
Źródło: The New York Times
Fot. YouTube
Największy na świecie serwis wideo jest w Pakistanie niedostępny od 17 września. Blokada została wprowadzona pod presją religijnych radykałów, przed którymi ugiął się rząd w Islamabadzie.
Chodzi o to, że YouTube hostuje zwiastun kontrowersyjnego filmu "Niewinność Muzułmanów". Jego premiera odbiła się głośnym echem w świecie islamskim. Radykałowie protestowali na ulicach. W Libii zamieszki doprowadziły do śmierci amerykańskiego ambasadora.
Władze Pakistanu w niedzielę próbowały zjeść ciastko i mieć ciastko. Z jednej strony planowano odblokować dostęp do YouTube, a z drugie odciąć internautów od kontrowersyjnych i gorszących materiałów.
Niestety plany spaliły na panewce. System filtrowania treści najwyraźniej zawiódł, więc władze bardzo szybko zrezygnowały z eksperymentu. Totalna cenzura wróciła więc w przeciągu trzech minut.
Nie wiadomo czy w najbliższym czasie zostanie podjęta druga próba zdjęcia blokady. The New York Times podaje, iż rząd w Islamabadzie prawdopodobnie będzie dalej próbował znaleźć złoty środek. Blokada YouTube zadowala bowiem radykałów, ale wpływa negatywnie na wizerunek Pakistanu za granicą i jest źle odbierana przez blisko 25 mln tamtejszych internautów.
Kontrowersyjny film obrażający uczucia religijne muzułmanów jest dostępny w różnych wersjach, więc jego odfiltrowanie z YouTube staje się praktycznie niemożliwe. Stąd bardzo szybko Pakistan przywrócił blokadę serwisu
Źródło: The New York Times
Fot. YouTube