19.11.2012, 08:47
Odpowiednio spreparowany plik może pokonać zabezpieczenia nowego Windows.
W Internecie pojawił się dość specyficzny złośnik. Wykorzystuje on Dokumenty Google i potrafi wykorzystać lukę w Windows 8 oraz Windows Server 2012.
Złośliwe oprogramowanie jest zdalnie sterowane przez zewnętrzny serwer i umożliwia atakującemu zdalną kontrolę nad zainfekowanym komputem. Co ciekawe, nie łączy się ono bezpośrednio z serwerem napastnika, a wykorzystuje Dokumenty Google jako swoje proxy.
Złośliwy kod może być zawarty w dokumencie doc lub rtf umieszczonym w chmurze. Ostrzegamy więc przed klikaniem w podejrzane łącza do dokumentów od nieznajomych osób.
Za: chip.pl
W Internecie pojawił się dość specyficzny złośnik. Wykorzystuje on Dokumenty Google i potrafi wykorzystać lukę w Windows 8 oraz Windows Server 2012.
Złośliwe oprogramowanie jest zdalnie sterowane przez zewnętrzny serwer i umożliwia atakującemu zdalną kontrolę nad zainfekowanym komputem. Co ciekawe, nie łączy się ono bezpośrednio z serwerem napastnika, a wykorzystuje Dokumenty Google jako swoje proxy.
Złośliwy kod może być zawarty w dokumencie doc lub rtf umieszczonym w chmurze. Ostrzegamy więc przed klikaniem w podejrzane łącza do dokumentów od nieznajomych osób.
Za: chip.pl