24.10.2012, 16:14
Największa rosyjska wyszukiwarka Yandex chce powalczyć z Google o pozycję na rynkach wschodzących. Na początek w Turcji.
![[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSkiF6GwgkqM263v2RH_oo...CJSYjbj-2L]](http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSkiF6GwgkqM263v2RH_oobXKdcrz540Fwq_YtZ5FCJSYjbj-2L)
Właściciele Yandex, najpopularniejszej w Rosji wyszukiwarki, "uciekają do przodu". Na ich rodzinnym rynku coraz intensywniej rozpycha się Google i Microsoft, dlatego też firma szuka nowych sposobów na ekspansję.
Jednym z nich jest plan powiększenia udziałów w rynkach, na których Yandex ma znaczenie marginalne, jak Turcja (1% udziału) oraz na innych rynkach wschodzących.
Drugim sposobem na zdobycie większej ilości użytkowników jest stworzenie
własnej przeglądarki internetowej - wykona ją na specjalnej licencji Opera. Dodatkowym atutem przeglądarki ma być własny sklep z aplikacjami.
Spółka Yandex w zeszłym roku osiągnęła 648 milionów dolarów przychodu i zadebiutowała na nowojorskiej giełdzie. Pod koniec 2011 r. media obiegła informacja o wejściu wyszukiwarki do Polski. Specjaliści przyjęli jednak pomysł chłodno - pozycja Google jest na tyle silna, że osiągnięcie odpowiedniej pozycji na rynku wymaga sporo cierpliwości i środków finansowych. Do debiutu w Polsce w końcu nie doszło, Yandex działa na Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie, Rosji i Turcji.
[ za ibnlive.in.com ]
Właściciele Yandex, najpopularniejszej w Rosji wyszukiwarki, "uciekają do przodu". Na ich rodzinnym rynku coraz intensywniej rozpycha się Google i Microsoft, dlatego też firma szuka nowych sposobów na ekspansję.
Jednym z nich jest plan powiększenia udziałów w rynkach, na których Yandex ma znaczenie marginalne, jak Turcja (1% udziału) oraz na innych rynkach wschodzących.
Drugim sposobem na zdobycie większej ilości użytkowników jest stworzenie
własnej przeglądarki internetowej - wykona ją na specjalnej licencji Opera. Dodatkowym atutem przeglądarki ma być własny sklep z aplikacjami.
Spółka Yandex w zeszłym roku osiągnęła 648 milionów dolarów przychodu i zadebiutowała na nowojorskiej giełdzie. Pod koniec 2011 r. media obiegła informacja o wejściu wyszukiwarki do Polski. Specjaliści przyjęli jednak pomysł chłodno - pozycja Google jest na tyle silna, że osiągnięcie odpowiedniej pozycji na rynku wymaga sporo cierpliwości i środków finansowych. Do debiutu w Polsce w końcu nie doszło, Yandex działa na Białorusi, Ukrainie, w Kazachstanie, Rosji i Turcji.
[ za ibnlive.in.com ]