09.10.2012, 08:47
Dowiedz się, których plików należy unikać, a które można legalnie zapisać na dysku twardym, bez obawy łamania prawa autorskiego.
Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie Tomasz Majewski przyznał ostatnio w wywiadzie prasowym, że "kradnie" muzykę z internetu. Swoją wypowiedzią wywołał prawdziwą burzę. Przedstawiciele firm fonograficznych wprost nazywają Majewskiego złodziejem.
A może nasz mistrz nie powinien był używać słowa "kradnę", ale po prostu "ściągam"? Bo przecież to właśnie robi… ściąga muzykę z internetu, podobnie jak miliony Polaków, czyli korzysta z dozwolonego użytku osobistego, na co pozwala polskie prawo. Nie ma więc mowy o kradzieży.
Warto przeczytać całość.
Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie Tomasz Majewski przyznał ostatnio w wywiadzie prasowym, że "kradnie" muzykę z internetu. Swoją wypowiedzią wywołał prawdziwą burzę. Przedstawiciele firm fonograficznych wprost nazywają Majewskiego złodziejem.
A może nasz mistrz nie powinien był używać słowa "kradnę", ale po prostu "ściągam"? Bo przecież to właśnie robi… ściąga muzykę z internetu, podobnie jak miliony Polaków, czyli korzysta z dozwolonego użytku osobistego, na co pozwala polskie prawo. Nie ma więc mowy o kradzieży.
Warto przeczytać całość.