01.10.2012, 14:48
Interesujący debiut, który niestety może zainteresować co najwyżej wybranych. Kowalskiego na coś takiego zwyczajnie nie stać.
Jeszcze kilka lat temu, gdy Blu-ray było technologią stosunkowo nową, 100 GB płyta mogłaby zrobić na rynku furorę. Dziś nośniki optyczne są w odwrocie, a płyty BD-R BDXL raczej tego nie zmienią. Nie w cenie 179 zł za jeden krążek. Tyle właśnie kosztuje dziś archiwizacja danych na płycie Blu-ray o pojemności 100 GB.
Krążki, które wprowadza dziś do sprzedaży Verbatim są trzywarstwowe (BDXL) i jak wyjaśnia producent, wyjątkowo odporne na uszkodzenia fizyczne. Na takiej 100 GB płycie można zapisać 40 tysięcy zdjęć, 20 tysięcy kawałków MP3 lub 8 godzin wideo w HD.
Niestety trudno sobie wyobrazić kogoś (może poza fotografami hobbystami), kto kupi taką
płytę do użytku domowego, kiedy za podobne pieniądze można nabyć dysk SSD (60-64 GB) lub zwykłego twardziela o ponad dwukrotnie większej pojemności (2,5-cala, 250 GB). Oczywiście pozostaje pewna grupa klientów korporacyjnych, którzy mogą na płytach BDXL archiwizować różnego typu dokumenty.
Na pewno nie jest to technologia, dla szarego zjadacza chleba.
Fot. Verbatim
Jeszcze kilka lat temu, gdy Blu-ray było technologią stosunkowo nową, 100 GB płyta mogłaby zrobić na rynku furorę. Dziś nośniki optyczne są w odwrocie, a płyty BD-R BDXL raczej tego nie zmienią. Nie w cenie 179 zł za jeden krążek. Tyle właśnie kosztuje dziś archiwizacja danych na płycie Blu-ray o pojemności 100 GB.
Krążki, które wprowadza dziś do sprzedaży Verbatim są trzywarstwowe (BDXL) i jak wyjaśnia producent, wyjątkowo odporne na uszkodzenia fizyczne. Na takiej 100 GB płycie można zapisać 40 tysięcy zdjęć, 20 tysięcy kawałków MP3 lub 8 godzin wideo w HD.
Niestety trudno sobie wyobrazić kogoś (może poza fotografami hobbystami), kto kupi taką
płytę do użytku domowego, kiedy za podobne pieniądze można nabyć dysk SSD (60-64 GB) lub zwykłego twardziela o ponad dwukrotnie większej pojemności (2,5-cala, 250 GB). Oczywiście pozostaje pewna grupa klientów korporacyjnych, którzy mogą na płytach BDXL archiwizować różnego typu dokumenty.
Na pewno nie jest to technologia, dla szarego zjadacza chleba.
Fot. Verbatim