10.09.2012, 08:04
Na odbywającej się we włoskiej Padwie konferencji SecureComm grupa uczonych z Uniwersytetu w Birmingham opublikowała swój najnowszy raport nt. monitorowania sieci BitTorrent. Z raportu wynika, że duża część osób uczestnicząca w wymianie nielegalnych treści za pomocą BitTorrent jest monitorowana.
Skala monitorowania użytkowników zaskoczyła nawet samą grupę badaczy, ich zdaniem firmy walczące z piractwem w sieci wyspecjalizowały się w tej działalności i z powodzeniem monitorują ogromne ilości osób.
Im bardziej popularny plik, tym większa szansa, że pobierający go trafią na celownik specjalnych programów monitorujących. Duże znaczenie ma też czas jego pobierania - im wyższy tym większe prawdopodobieństwo. Według danych najczęściej monitorowane są osoby pobierające dany plik dłużej niż trzy godziny. Czytaj całość.
Skala monitorowania użytkowników zaskoczyła nawet samą grupę badaczy, ich zdaniem firmy walczące z piractwem w sieci wyspecjalizowały się w tej działalności i z powodzeniem monitorują ogromne ilości osób.
Im bardziej popularny plik, tym większa szansa, że pobierający go trafią na celownik specjalnych programów monitorujących. Duże znaczenie ma też czas jego pobierania - im wyższy tym większe prawdopodobieństwo. Według danych najczęściej monitorowane są osoby pobierające dany plik dłużej niż trzy godziny. Czytaj całość.