28.08.2012, 05:51
Tnący Miecz Sprawiedliwości – tak nazwała się grupa hakerów, która zaatakowała wewnętrzną sieć koncernu Saudi Aramco. Codziennie wydobywa on najwięcej ropy naftowej na świecie, zaspokajając aż 10% globalnego zapotrzebowania na ten surowiec.
![[Obrazek: 7e2685ae072ba2cd43d34703a61aa8ed.jpg]](http://p4.pej.cz/p4.pej.cz/7e2685ae072ba2cd43d34703a61aa8ed.jpg)
Koncern Saudi Arabian Oil Company, szerzej znany pod nazwą Saudi Aramco, zajmuje się wydobyciem i prowadzeniem poszukiwań ropy naftowej. Pod względem dziennej produkcji jest to największy koncern na globalnym rynku - zaspokaja ponad 10% światowego zapotrzebowania. Do Saudi Aramco należy największe na świecie pole naftowe Ghawar, znajdujące się 100 km od Dhahran w Al-Ahsa w prowincji Asz-Szarkijja. Nic więc dziwnego, że zainteresowali się nim hacktywiści.
Grupa kryjąca się pod nazwą Tnący Miecz Sprawiedliwości (ang. Cutting Sword of Justice) zaatakowała bowiem wewnętrzną sieć komputerową Saudi Aramco, jak sama utrzymuje, w ramach walki z naruszeniem praw człowieka w Arabii Saudyjskiej. Koncern Saudi Arabian Oil Company nie poinformował opinii publicznej jak poważny był atak, jednak oświadczył, że dla bezpieczeństwa i zapobiegnięcia większych zniszczeń, odcina swoją sieć od Internetu.
Atak został przeprowadzony przy użyciu oprogramowania nazwanego Shamoon. Początkowo było one porównywalne do potężnego wirusa Flame, jednak zdaniem ekspertów z Kaspersky Lab, hakerzy z grupy Tnący Miecz Sprawiedliwości próbowali po prostu naśladować ataki przeprowadzone przez USA i Izrael w Iranie. Ich zdaniem członkowie grupy zaliczają się najprawdopodobniej do tzw. script kiddies, czyli hakerów korzystających z gotowego oprogramowania, nie potrafiących go modyfikować, a często nawet nie rozumiejących zasad jego działania. Tym samym najprawdopodobniej nie są w stanie zagrozić lepiej zabezpieczonym sieciom.
Niepokojący jest jednak fakt, że koncern zaspokajający 10% globalnego zapotrzebowania na ropę naftową ma na tyle słabo zabezpieczoną sieć, że włamanie się udało. Jeśli atak poskutkowałby upośledzeniem pracy Saudi Aramco, odbiłoby się to najprawdopodobniej fatalnie na światowej gospodarce. Niemniej jednak Tnący Miecz Sprawiedliwości częściowo osiągnął swój cel, bo w kontekście całej sytuacji, w sieci poruszany jest temat łamania praw człowieka w Arabii Saudyjskiej.
Źródło:.theverge.com
Koncern Saudi Arabian Oil Company, szerzej znany pod nazwą Saudi Aramco, zajmuje się wydobyciem i prowadzeniem poszukiwań ropy naftowej. Pod względem dziennej produkcji jest to największy koncern na globalnym rynku - zaspokaja ponad 10% światowego zapotrzebowania. Do Saudi Aramco należy największe na świecie pole naftowe Ghawar, znajdujące się 100 km od Dhahran w Al-Ahsa w prowincji Asz-Szarkijja. Nic więc dziwnego, że zainteresowali się nim hacktywiści.
Grupa kryjąca się pod nazwą Tnący Miecz Sprawiedliwości (ang. Cutting Sword of Justice) zaatakowała bowiem wewnętrzną sieć komputerową Saudi Aramco, jak sama utrzymuje, w ramach walki z naruszeniem praw człowieka w Arabii Saudyjskiej. Koncern Saudi Arabian Oil Company nie poinformował opinii publicznej jak poważny był atak, jednak oświadczył, że dla bezpieczeństwa i zapobiegnięcia większych zniszczeń, odcina swoją sieć od Internetu.
Atak został przeprowadzony przy użyciu oprogramowania nazwanego Shamoon. Początkowo było one porównywalne do potężnego wirusa Flame, jednak zdaniem ekspertów z Kaspersky Lab, hakerzy z grupy Tnący Miecz Sprawiedliwości próbowali po prostu naśladować ataki przeprowadzone przez USA i Izrael w Iranie. Ich zdaniem członkowie grupy zaliczają się najprawdopodobniej do tzw. script kiddies, czyli hakerów korzystających z gotowego oprogramowania, nie potrafiących go modyfikować, a często nawet nie rozumiejących zasad jego działania. Tym samym najprawdopodobniej nie są w stanie zagrozić lepiej zabezpieczonym sieciom.
Niepokojący jest jednak fakt, że koncern zaspokajający 10% globalnego zapotrzebowania na ropę naftową ma na tyle słabo zabezpieczoną sieć, że włamanie się udało. Jeśli atak poskutkowałby upośledzeniem pracy Saudi Aramco, odbiłoby się to najprawdopodobniej fatalnie na światowej gospodarce. Niemniej jednak Tnący Miecz Sprawiedliwości częściowo osiągnął swój cel, bo w kontekście całej sytuacji, w sieci poruszany jest temat łamania praw człowieka w Arabii Saudyjskiej.
Źródło:.theverge.com