27.07.2012, 15:09
Graliście może w komórkową grę Wojna czołgów? UOKiK uznał, że jej producent, CT Creative Team, wprowadzał konsumentów w błąd.
Decyzja wieńczy postępowanie, które wszczęto we wrześniu 2011 roku w wyniku skargi konsumenta. Dotyczy ona komórkowej gry Wojna czołgów, a konkretniej jej reklam. W różnych miejscach CT Creative Team reklamował ją jako darmową. Wg UOKiK-u reklamy te sprawiały wrażenie, że jest całkowicie bezpłatna.
Tymczasem owszem, o ile zainstalowanie gry nie pociągało za sobą żadnych kosztów, to już podczas zabawy mogliśmy dokupić za realne pieniądze różnego rodzaju bonusy. Jak czytamy w komunikacie:
W rzeczywistości użytkownicy mogli korzystać z szeregu odpłatnych opcji (np. zakup dodatkowego wyposażenia wirtualnego czołgu) a uczestnictwo w grze bez ponoszenia kosztów było możliwe praktycznie tylko na jej wstępnym etapie.
Nie współgrało to z przekazem reklamowym. Wg Urzędu "konsument nie powinien być zaskakiwany koniecznością uiszczana opłat, po tym jak zdecyduje się na skorzystanie z oferty". W efekcie urząd ukarał CT Creative Team karą w wysokości 38 951 zł. Decyzja nie jest prawomocna - przedsiębiorca odwołał się do sądu.
Decyzja w sprawie "bezpłatnych" gier może dużo zmienić. "Darmowych" produkcji jest bowiem od groma i powstaje pytanie, czy i w ich przypadku można mówić o wprowadzaniu konsumentów w błąd.
Źródło: UOKiK
Decyzja wieńczy postępowanie, które wszczęto we wrześniu 2011 roku w wyniku skargi konsumenta. Dotyczy ona komórkowej gry Wojna czołgów, a konkretniej jej reklam. W różnych miejscach CT Creative Team reklamował ją jako darmową. Wg UOKiK-u reklamy te sprawiały wrażenie, że jest całkowicie bezpłatna.
Tymczasem owszem, o ile zainstalowanie gry nie pociągało za sobą żadnych kosztów, to już podczas zabawy mogliśmy dokupić za realne pieniądze różnego rodzaju bonusy. Jak czytamy w komunikacie:
W rzeczywistości użytkownicy mogli korzystać z szeregu odpłatnych opcji (np. zakup dodatkowego wyposażenia wirtualnego czołgu) a uczestnictwo w grze bez ponoszenia kosztów było możliwe praktycznie tylko na jej wstępnym etapie.
Nie współgrało to z przekazem reklamowym. Wg Urzędu "konsument nie powinien być zaskakiwany koniecznością uiszczana opłat, po tym jak zdecyduje się na skorzystanie z oferty". W efekcie urząd ukarał CT Creative Team karą w wysokości 38 951 zł. Decyzja nie jest prawomocna - przedsiębiorca odwołał się do sądu.
Decyzja w sprawie "bezpłatnych" gier może dużo zmienić. "Darmowych" produkcji jest bowiem od groma i powstaje pytanie, czy i w ich przypadku można mówić o wprowadzaniu konsumentów w błąd.
Źródło: UOKiK