25.07.2012, 15:20
Dwóch sławnych muzyków postanowiło oskarżyć Google o piractwo. Całkiem serio. No może nie bezpośrednio, ale na pewno o współudział. Twierdzą bowiem, że Google pomaga piratom.
Pete Townshend z The Who i Brian May - gitarzysta Queen - publicznie oskarżyli Google (i inne silniki wyszukiwania) o ułatwianie sprawy piratom i pomaganie w odnalezieniu nielegalnych kopii ich twórczości. Podkreślają oni, że wyszukiwarki internetowe muszą stać się jednym z elementów "chroniących konsumentów i twórców" przed piractwem w sieci.
Artyści napisali w tej intencji list, który trafił do Daily Telegraph. Wśród sygnotariuszy znalazło się także kilku innych twórców. Miedzy innymi, Elton John, Lloyd Webber, Tinie Tempah, Robert Plant, Simon Cowell i Professor Green. Pismo ma niedługo trafić także do premiera Wielkiej Brytanii, Davida Camerona.
Poszło o wyświetlanie w wynikach Google serwisów służących do
przechowywania plików w sieci. Według artystów, pod przykrywką dzielenia się plikami, kwitnie w nich piracki proceder. Wyniki wyszukiwania wskazujące nielegalne treści powinny więc być blokowane. W odpowiedzi, Google twierdzi, że wykonuje swoją część pracy, co miesiąc usuwając miliony linków.
May i spółka żądają także wprowadzenia w życie brytyjskiej ustawy z 2010 roku, regulującej zjawisko piractwa w sieci. Na mocy Digital Economy Act, osoby, które pobierają nielegalne oprogramowanie miałyby być personalnie pouczane o sprzecznym z prawem charakterze tej czynności. W ostateczności, wyjątkowo opornym recydywistom można by nawet odcinać dostęp do Internetu.
Sprawy prawdopodobnie nie byłoby jednak gdyby nie zbliżająca się wielkimi susami olimpiada w Londynie.
[za The Telegraph]
Pete Townshend z The Who i Brian May - gitarzysta Queen - publicznie oskarżyli Google (i inne silniki wyszukiwania) o ułatwianie sprawy piratom i pomaganie w odnalezieniu nielegalnych kopii ich twórczości. Podkreślają oni, że wyszukiwarki internetowe muszą stać się jednym z elementów "chroniących konsumentów i twórców" przed piractwem w sieci.
Artyści napisali w tej intencji list, który trafił do Daily Telegraph. Wśród sygnotariuszy znalazło się także kilku innych twórców. Miedzy innymi, Elton John, Lloyd Webber, Tinie Tempah, Robert Plant, Simon Cowell i Professor Green. Pismo ma niedługo trafić także do premiera Wielkiej Brytanii, Davida Camerona.
Poszło o wyświetlanie w wynikach Google serwisów służących do
przechowywania plików w sieci. Według artystów, pod przykrywką dzielenia się plikami, kwitnie w nich piracki proceder. Wyniki wyszukiwania wskazujące nielegalne treści powinny więc być blokowane. W odpowiedzi, Google twierdzi, że wykonuje swoją część pracy, co miesiąc usuwając miliony linków.
May i spółka żądają także wprowadzenia w życie brytyjskiej ustawy z 2010 roku, regulującej zjawisko piractwa w sieci. Na mocy Digital Economy Act, osoby, które pobierają nielegalne oprogramowanie miałyby być personalnie pouczane o sprzecznym z prawem charakterze tej czynności. W ostateczności, wyjątkowo opornym recydywistom można by nawet odcinać dostęp do Internetu.
Sprawy prawdopodobnie nie byłoby jednak gdyby nie zbliżająca się wielkimi susami olimpiada w Londynie.
[za The Telegraph]