24.07.2012, 07:36
Kilka miesięcy temu Microsoft zmienił strukturę sieci Skype. Użytkownicy przestali pełnić rolę serwerów, ograniczając się do roli klientów. Za hostowanie usługi odpowiada 10 tysięcy komputerów Microsoftu z Linuksem na pokładzie. Czy dzięki temu usługę można łatwiej podsłuchać?
Zdaniem niektórych, zmiana w sieci Skype może ułatwić skonfigurowanie przez Microsoft serwerów tak, by służby państwowe mogły podsłuchiwać rozmowy osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Już nieraz Skype był naciskany o to przez rządy wielu krajów. Czy Microsoft poszedł im na rękę?
Redakcja Slate Magazine postanowiła przestać gdybać i po prostu zapytać się o to samuch
zainteresowanych. Skontaktowała się z osobą odpowiedzialną za PR Skype’a, Chaima Haasa. Ten odparł… wymijająco. – Skype współpracuje z organami ścigania tak, jak tylko to prawnie i technicznie możliwe – stwierdził Haas, odmawiając dalszego komentarza.
Sprawa pozostaje zagadkowa i… niepokojąca.
Za: chip.pl
Zdaniem niektórych, zmiana w sieci Skype może ułatwić skonfigurowanie przez Microsoft serwerów tak, by służby państwowe mogły podsłuchiwać rozmowy osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Już nieraz Skype był naciskany o to przez rządy wielu krajów. Czy Microsoft poszedł im na rękę?
Redakcja Slate Magazine postanowiła przestać gdybać i po prostu zapytać się o to samuch
zainteresowanych. Skontaktowała się z osobą odpowiedzialną za PR Skype’a, Chaima Haasa. Ten odparł… wymijająco. – Skype współpracuje z organami ścigania tak, jak tylko to prawnie i technicznie możliwe – stwierdził Haas, odmawiając dalszego komentarza.
Sprawa pozostaje zagadkowa i… niepokojąca.
Za: chip.pl