24.07.2012, 06:00
Mawia się, że jeśli czegoś nie ma w Internecie, to nie istnieje. W rzeczy samej, w sieci można znaleźć, a nawet kupić wszystko – nawet broń. Sprawdzili to redaktorzy serwisu Gizmodo.
![[Obrazek: 96d3e5c50d71daff713638d68d1a7cdc.jpg]](http://p1.pej.cz/p1.pej.cz/96d3e5c50d71daff713638d68d1a7cdc.jpg)
The Silk Road to największy i najsłynniejszy sklep z narkotykami w Internecie. By uzyskać do niego dostęp trzeba korzystać z klienta TOR, pozwalającego na anonimowe przeglądanie zasobów Internetu. Serwis ten ukryty jest w wewnętrznej sieci TOR-a, toteż znajduje się poza zasięgiem jakichkolwiek służb – jest praktycznie niemożliwy do wyśledzenia i zapewnia anonimowość swoim klientom. Ostatnio w sieci TOR pojawił się drugi podobny sklep, tym razem oferujący nieco bardziej praktyczne przedmioty.
The Armory to internetowy bazar z bronią, w którym różni sprzedawcy prezentują swoje oferty.
Jeśli oglądaliście kultowy film „Pan Życia i Śmierci”, opowiadający historię handlarza bronią, który zaopatrywał walczące ze sobą bojówki w Afryce, to zapewne domyślacie się jak to wygląda. The Armory to mała społeczność sprzedawców i ich klientów, a oferta jest wprost onieśmielająca.
![[Obrazek: 20508217cd7132148aa5b2cfad6dcda8.jpg]](http://p3.pej.cz/p3.pej.cz/20508217cd7132148aa5b2cfad6dcda8.jpg)
Redaktorzy z Gizmodo przeprowadzili eksperyment, wypytując poszczególnych sprzedawców o asortyment i ceny. Oczywiście nie mogli się dowiedzieć o źródle pochodzenia broni, ale doświadczyli profesjonalnej obsługi klienta w zakresie porad. Półautomatyczny pistolet Beretta 92FS można już kupić za 338,69
bit coinów (to wirtualna waluta, pozwalająca na zachowanie anonimowości) czyli nieco ponad 3000 dolarów. Na pistoletach oferta się oczywiście nie kończy. Kupno karabinów M4, AK47 lub Dragunov również nie stanowi problemu. Do ochrony zakupić można natomiast pancerz z kamizelką kuloodporną. W przypadku gdy potrzeba poważnej siły ognia, sklepy polecają MANPADS (Man-portable air-defense systems) czyli przenośne działka przeciwlotnicze.
Chociaż broń można oczywiście nabyć bez żadnych formalności, co jest nieco przerażające, redaktorzy z Gizmodo podkreślają, że The Armory nie jest na dłuższą metę niczym nowym. W USA można w wielu stanach legalnie kupować broń, legitymując się jedynie dowodem osobistym. Z kolei terroryści i różnorakie organizacje paramilitarne i tak mają swoich sprawdzonych dostawców. Niemniej jednak fakt istnienia The Armory warty jest odnotowania.
Źródło: http://gizmodo.com/5927379
The Silk Road to największy i najsłynniejszy sklep z narkotykami w Internecie. By uzyskać do niego dostęp trzeba korzystać z klienta TOR, pozwalającego na anonimowe przeglądanie zasobów Internetu. Serwis ten ukryty jest w wewnętrznej sieci TOR-a, toteż znajduje się poza zasięgiem jakichkolwiek służb – jest praktycznie niemożliwy do wyśledzenia i zapewnia anonimowość swoim klientom. Ostatnio w sieci TOR pojawił się drugi podobny sklep, tym razem oferujący nieco bardziej praktyczne przedmioty.
The Armory to internetowy bazar z bronią, w którym różni sprzedawcy prezentują swoje oferty.
Jeśli oglądaliście kultowy film „Pan Życia i Śmierci”, opowiadający historię handlarza bronią, który zaopatrywał walczące ze sobą bojówki w Afryce, to zapewne domyślacie się jak to wygląda. The Armory to mała społeczność sprzedawców i ich klientów, a oferta jest wprost onieśmielająca.
Redaktorzy z Gizmodo przeprowadzili eksperyment, wypytując poszczególnych sprzedawców o asortyment i ceny. Oczywiście nie mogli się dowiedzieć o źródle pochodzenia broni, ale doświadczyli profesjonalnej obsługi klienta w zakresie porad. Półautomatyczny pistolet Beretta 92FS można już kupić za 338,69
bit coinów (to wirtualna waluta, pozwalająca na zachowanie anonimowości) czyli nieco ponad 3000 dolarów. Na pistoletach oferta się oczywiście nie kończy. Kupno karabinów M4, AK47 lub Dragunov również nie stanowi problemu. Do ochrony zakupić można natomiast pancerz z kamizelką kuloodporną. W przypadku gdy potrzeba poważnej siły ognia, sklepy polecają MANPADS (Man-portable air-defense systems) czyli przenośne działka przeciwlotnicze.
Chociaż broń można oczywiście nabyć bez żadnych formalności, co jest nieco przerażające, redaktorzy z Gizmodo podkreślają, że The Armory nie jest na dłuższą metę niczym nowym. W USA można w wielu stanach legalnie kupować broń, legitymując się jedynie dowodem osobistym. Z kolei terroryści i różnorakie organizacje paramilitarne i tak mają swoich sprawdzonych dostawców. Niemniej jednak fakt istnienia The Armory warty jest odnotowania.
Źródło: http://gizmodo.com/5927379