Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Czy "dozwolone" strony są naprawdę bezpieczne...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Proszę o uważne przeczytanie poniższego tekstu i poważne potraktowanie problemu.

"...Mówią, że:

Nic ci nie grozi, jeśli serfujesz wyłącznie po "dozwolonych" witrynach.

Jeśli kiedykolwiek złapałeś wirusa z Internetu, zapewne zauważyłeś podniesioną brew i kpinę w oczach znajomych, gdy opowiadałeś im o tym wydarzeniu. Przecież gdybyś był grzecznym użytkownikiem peceta i nie oglądał witryn dla dorosłych albo zawierających nielegalne programy czy filmy, nic by się nie stało, prawda?
Wcale nie - twierdzi Avast Software, producent popularnego programu antywirusowego. "Na każdą zarażoną domenę internetowa przeznaczoną dla widzów dorosłych przypada 99 innych zawierające tylko prawe, legalne "treści" - mówi Ondrej Vlcek, szef działu technologii. Na przykład w Wielkiej Brytanii internauci częściej natkną się na zarażoną witrynę ze swoją stolicą w nazwie niż na zainfekowaną stronę zawierającą w nazwie słowo "sex".
Zatem zainteresowanie tematyką erotyczną wcale nie oznacza , że użytkownik prosi się o zarażenie swojego komputera. Operatorom witryn, które oferują treści pornograficzne, zależy na tym, aby osoby odwiedzają ich strony zechciały na nie powrócić, a najlepiej wykupiły subskrypcję. Zarażanie komputerów swoich potencjalnych klientów złośliwym kodem to nie najlepszy pomysł na prowadzenie biznesu. Jeśli znajdziesz się w witrynie, która wyglądem wcale nie odbiega od innych, a zawiera w tytule często używane pojęcia, lub w takiej, która wprowadza zmiany w oknie twojej przeglądarki internetowej, przypuszczalnie do twojego systemu wedrze się groźny kod - niezależnie od tego, czy chodzi o witrynę erotyczną, czy o stronę turystyczną, reklamującą hotele w Londynie.

Werdykt:

"zwykłe" strony WWW są sto razy częściej zainfekowane niż pornograficzne...."

Źródło:
Największe mity technologiczne / PC WORLD nr.12.2010
Patrick Miller, tłum. i oprac. Krzysztof Daszkiewicz
Przekierowanie