Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Życie matematyka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Matematykowi zepsuł się kaloryfer. Wezwał więc hydraulika, ten postukał jakimś kluczem, pokręcił i kaloryfer został naprawiony. Radość matematyka szybko się skończyła, gdy fachowiec podał cenę usługi.
- Panie, ale to połowa tego co zarabiam jako profesor na uniwersytecie!
- No to przenieś się pan do naszej spółdzielni, pochodzisz pan, popukasz i zarobisz pan cztery razy tyle co na tym całym uniwersytecie. Musisz tylko pan pójść do biura, złożyć podanie i podać, że masz pan siedem klas, bo z wyższym nie wezmą.
Matematyk zatrudnił się i zaczął zarabiać niezły szmal.
Ale pewnego dnia wyszło zarządzenie o podnoszeniu kwalifikacji załogi i skierowano wszystkich tych co mieli 7 klas do wieczorowej klasy ósmej.
Pierwsza lekcja - matematyka.
Nauczycielka każe naszemu matematykowi napisać zwór na pole koła. Ten wstał, podszedł do tablicy i zaczął wyprowadzać wzór, bo akurat zapomniał. Męczy się, wyprowadza, zapisał całą tablicę i wychodzi mu "minus pi-er kwadrat". Liczy znowu, ale nie wychodzi. Zrezygnowany patrzy na klasę, a wszyscy jak jeden mąż szepczą
- Zmień granicę całkowania...
Przekierowanie