Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Katastrofalne skutki picia wodorowego piwa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Najnowsze szaleństwo na punkcie wodorowego piwa doprowadziło do trójstronnego procesu między bezrobotnym maklerem giełdowym Toshirą Otomą, właścicielem baru karaoke "Tike-Take" i spółką Asaka Beer. Pan Otoma pozwał bar i browar, zarzucając im sprzedaż toksycznych substancji i żądając odszkodowania za poważne obrażenia, które spowodowały utratę pracy. Bar wystąpił z pozwem przeciwnym, zarzucając mu szerzenie oszczerstw powodujących zmniejszenie liczby klientów. Spółka Asaka Beer warzy piwo "Suiso", w którym dwutlenek węgla, zazwyczaj używany do gazowania piwa, jest zastąpiony wodorem, powodującym mniejsze szkody ekologiczne. Uboczne efekty stosowania wodoru sprawiły, że piwo zyskało wielką popularność w barach karaoke, gdzie goście śpiewają, korzystając z gotowego podkładu muzycznego, oraz w dyskotekach. Po pierwsze, wodór jest lżejszy od powietrza, co sprawia, że fale dźwiękowe rozchodzą się w nim z większą prędkością. Osoby, których płuca wypełnia wodór, mogą śpiewać niezwykle wysokim głosem. Wykorzystując tę sztuczkę, bywalcy mogą śpiewać w barach karaoke partie sopranowe, najpierw łyknąwszy sporo piwa "Suiso". Po drugie, wodór jest gazem łatwopalnym, co również zwiększa popularność piwa, choć należy stwierdzić, że spółka Asaka nie potwierdziła, iż był to celowy zabieg marketingowy.
Piwo dało początek nowej, modnej zabawie, polegającej na zianiu ogniem, przy czym do podpalenia gazu używa się zazwyczaj papierosów. Na wielu kasetach wideo można zobaczyć w zwolnionym tempie śpiewaków wydmuchujących błękitne płomienie podczas konkursów odbywających się w licznych barach.
"Pan Otoma jest sam sobie winien. Gdyby się nie upił i zachowywał właściwie, nic by się nie stało - powiedział pan Takashi Nomura, właściciel . - Pan Otoma wypił piętnaście butelek wodorowego piwa, by móc wypuścić jak największy płomień podczas konkursu. Ział kulami ognia przez cały pokój, nawet Godzilla mogłaby być z nich dumna. To jednak nie wystarczyło, by zdobyć pierwsze miejsce, ponieważ liczy się jakość ognia i śpiewu, a po piętnastu butelkach piwa pan Otoma strasznie fałszował.
Pan Otoma nie zgodził się z postanowieniem sędziów i zaczął na nich miotać niebieskie kule ognia. Osmalił włosy sędziny, opalił jej brwi i rzęsy oraz zniszczył ubrania dwóch klientów, którzy nie pokazali się ponownie w barze. Nasi ochroniarze podeszli do niego, a wtedy pan Otoma skupił na nich uwagę, uniemożliwiając im zbliżenie się do niego. Nasz bramkarz nie miał wyjścia, rzucił się mu pod nogi i przewrócił na podłogę.
Przekierowanie