05.05.2012, 14:42
Microsoft chce sprawdzić skrzynki pocztowe osób podejrzanych o kontrolowanie botnetu Zeus.
Microsoft wciąż walczy z botnetami Zeus, SpyEye i Ice-IX. Ma już swoich podejrzanych, ale by potwierdzić swoje teorie, potrzebuje dowodów od dostawców mailowych. Tych wezwał do sądu.
Microsoft wzywa Google i kilku innych dostawców usług pocztowych do udostępnienia mu logów dotyczących skrzynek pocztowych osób podejrzanych o kontrolowanie botnetów Zeus. Google chce współpracować, ale jednocześnie powiadomił posiadaczy wyżej wymienionych kont o możliwości złożenia skargi lub innego formalnego dokumentu do sądu, który uniemożliwi lub wstrzyma przekazanie danych firmie Microsoft.
Microsoft od dłuższego czasu zajmuje się walką z botnetami. Jak dotąd odnosił niemałe sukcesy, ale jest też coraz częściej krytykowany. – Podejrzewam, że powyższa sytuacja dowodzi, że Microsoft uważa prace służb rządowych za zbyt powolne. Ale tym samym uniemożliwia im dalsze działanie i pozwala podejrzanym na uniknięcie tego działania – twierdzi Marcia Hofmann, prawnik Electronic Frontier Fountadion.
Za: Chip.pl
Microsoft wciąż walczy z botnetami Zeus, SpyEye i Ice-IX. Ma już swoich podejrzanych, ale by potwierdzić swoje teorie, potrzebuje dowodów od dostawców mailowych. Tych wezwał do sądu.
Microsoft wzywa Google i kilku innych dostawców usług pocztowych do udostępnienia mu logów dotyczących skrzynek pocztowych osób podejrzanych o kontrolowanie botnetów Zeus. Google chce współpracować, ale jednocześnie powiadomił posiadaczy wyżej wymienionych kont o możliwości złożenia skargi lub innego formalnego dokumentu do sądu, który uniemożliwi lub wstrzyma przekazanie danych firmie Microsoft.
Microsoft od dłuższego czasu zajmuje się walką z botnetami. Jak dotąd odnosił niemałe sukcesy, ale jest też coraz częściej krytykowany. – Podejrzewam, że powyższa sytuacja dowodzi, że Microsoft uważa prace służb rządowych za zbyt powolne. Ale tym samym uniemożliwia im dalsze działanie i pozwala podejrzanym na uniknięcie tego działania – twierdzi Marcia Hofmann, prawnik Electronic Frontier Fountadion.
Za: Chip.pl