08.01.2012, 16:03
[attachment=3698]
Na szczęście kod źródłowy, który ukradziono ma cztery lub pięć lat. Producent antywirusa uspokaja.
Indyjska grupa hakerów - The Lords of Dharmaraja potwierdziła w tym tygodniu, że posiada we własnych rękach kod źródłowy antywirusa, który udało się zdobyć w wyniku ataku na serwery rządowe Indii - raportuje The Register.
Symantec szybko zareagował na informację i postanowił uspokoić zaniepokojonych klientów. Producent Nortona przekazał, że kod źródłowy, który znajduje się w rękach indyjskich hakerów był wcześniej wykorzystywany w dwóch produktach, z których jeden nie jest już rozwijany.
[attachment=3699]
Producent oprogramowania dodaje, że kod źródłowy ma cztery lub pięć lat i nie stanowi żadnego zagrożenia. Symantec przekazał także, że kradzież nie miała miejsca z serwerów firmy, ale cała sprawa jest badana.
Żródło: http://www.komputerswiat.pl/nowosci/bezp...e-bac.aspx
Na szczęście kod źródłowy, który ukradziono ma cztery lub pięć lat. Producent antywirusa uspokaja.
Indyjska grupa hakerów - The Lords of Dharmaraja potwierdziła w tym tygodniu, że posiada we własnych rękach kod źródłowy antywirusa, który udało się zdobyć w wyniku ataku na serwery rządowe Indii - raportuje The Register.
Symantec szybko zareagował na informację i postanowił uspokoić zaniepokojonych klientów. Producent Nortona przekazał, że kod źródłowy, który znajduje się w rękach indyjskich hakerów był wcześniej wykorzystywany w dwóch produktach, z których jeden nie jest już rozwijany.
[attachment=3699]
Producent oprogramowania dodaje, że kod źródłowy ma cztery lub pięć lat i nie stanowi żadnego zagrożenia. Symantec przekazał także, że kradzież nie miała miejsca z serwerów firmy, ale cała sprawa jest badana.
Żródło: http://www.komputerswiat.pl/nowosci/bezp...e-bac.aspx