05.10.2011, 12:28
Witam. Sprawa jak w temacie, kiedyś przy rozbieraniu mojego GTX 260 coś chyba spartoliłem i trochę się grzeje.
Trochę to znaczy około 90 stopni, wiem, że producenci podają próg temp. do 105 stopni ale kiedyś max było 77-80.
Na sam procesor graficzny nałożyłem nową pastę revoltec'a, thermal grease. Jednak wydaje mi się, że problem może tkwić w chłodzeniu pamięci.
Teraz pytanie czy można na kostki pamięci też dać taką pastę czy polecicie mi jakąś taśme termoprzewodzącą?
Do płytek pamięci i procesora graficznego jest jeden wielki radiator jakby co.
Żeby uprzedzić pytania wszystko jest pięknie wyczyszczone, kurzu nie ma, wentylator chodzi normalnie.
Grafika dokładnie taka jak na fotce:
Trochę to znaczy około 90 stopni, wiem, że producenci podają próg temp. do 105 stopni ale kiedyś max było 77-80.
Na sam procesor graficzny nałożyłem nową pastę revoltec'a, thermal grease. Jednak wydaje mi się, że problem może tkwić w chłodzeniu pamięci.
Teraz pytanie czy można na kostki pamięci też dać taką pastę czy polecicie mi jakąś taśme termoprzewodzącą?
Do płytek pamięci i procesora graficznego jest jeden wielki radiator jakby co.
Żeby uprzedzić pytania wszystko jest pięknie wyczyszczone, kurzu nie ma, wentylator chodzi normalnie.
Grafika dokładnie taka jak na fotce: