Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Cena bycia legalnym użytkownikiem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Myślę, że hydepark to odpowiedni dział dla tego typu wątku.

Chciał bym zapytać Was o zdanie na temat tego jaką cenę płaci się za bycie legalnym użytkownikiem. Do czego zmierzam?

Absolutnie nie chodzi tu o cyferki w PLNach, myślę raczej o tym jak bardzo korporacje chcąc utrudnić życie piratom - utrudniają je legalnym użytkownikom.

Microsoft stosuje różnego rodzaju zabezpieczenia takie jak klucze produktu oraz aktywację, dla pirata obejście tych zabezpieczeń nie stanowi problemu, właściwie wystarczy instalacja odpowiedniego cracka/loadera by wszystko działało tak jak w systemie legalnym. Natomiast legalni użytkownicy mogą spotkać się z różnego rodzaju problemami np. błędy serwerów sprawdzających poprawność klucza itp. zmuszające do aktywacji telefonicznej.

Rozwiązanie?

Ciężko je znaleźć - Polak to taka istota, która nie lubi płacić za oprogramowanie więcej niż kosztuje pusta płyta DVD.
Natomiast firma Apple swój system sprzedaje bez jakichkolwiek zabezpieczeń w stylu CDkey - faktem jest, że teraz traci to nieco na znaczeniu, ponieważ Mac OS Lion sprzedawany jest tylko przez Applowski sklep, ale poprzednie wersje były sprzedawane na tradycyjnych nośnikach bez zabezpieczeń.

Jeśli zaś mowa o rozrywce elektronicznej - chyba każdy z nas słyszał o kliencie STEAM pozwalającym na grę w trybie multi-player. EA w pewnym sensie sklonowało pomysł i utworzyło platformę Origin, możemy dzięki niej skorzystać z trybu multi gier wydanych nakładem EA.

Pirat w ogóle nie będzie z tego korzystał, znajdzie jakieś pirackie serwery i już. Natomiast legalny użytkownik zgadzając się na umowę platformy Origin właściwie pozwala na 100% inwigilację. Origin zbiera bowiem informację o tym, co robimy na komputerze, jakich aplikacji używamy i z kim się kontaktujemy, a do tego zastrzega sobie prawo do odsprzedaży tych danych innym podmiotom.

Czyż nie jest to ironia losu, że legalny użytkownik płaci za produkt i jeszcze ponosi z tego tytułu nie do końca przyjemne konsekwencje, natomiast pirat na ogół nie ma z tytułu swojej działalności żadnych problemów.
Pirat zawsze będzie miał lepiej. Przykładowo jeśli kupuje pirackie DVD z filmem. Zakłada i ma...
Ten kto legalne nabył płytę, zakłada i... najpierw musi przebrnąć przez reklamę którą oczywiście ominąć nie może. Potem jeszcze musi obejrzeć zwiastun filmowy... i tak po 10 lub 15 minutach nie wie po co w ogóle założył DVD do odtwarzacza. Znudzony wyłącza.
Trochę chyba przesadziłeś z tym wyłączeniem Zadowolony Zdarzyło Ci się kupić płytę z filmem i znudzony reklamami ją wyłączyć? Zadowolony
Tak.
Rodzina była u mnie na święta. Zaproponowałem film. Po obejrzeniu reklam wszyscy chórem orzekli - "weź puść coś innego"
Zwracam honor, choć sądziłem, że jest to niemożliwe.
Co do EA hehhe to jak dla mnie firma nie warta uwagi Cwaniak Wiem że ma niektóre fajne gry jak np. Medal of Honor, ale przez to jak zamyka od tak sobie i kłamiąc tłumaczy się że to przez brak zainteresowania użytkowników "z bólem wyłączamy serwery" ta firma ostro zaczęła mnie wkurzać zwłaszcza że na moją konsolę PSP nie było więcej takich gier multiplayer jak Medal of Honor, a graczy było tyle co na początku jej wyjścia.
Rzeczywiście EA nie szanuje swoich użytkowników - gdzieś wyczytałem, że konto Origin nie używane przez rok jest usuwane razem z zakupionymi grami.
Wszystko ma dwie strony. A to z tego względu, że i firma chce zarobić, bo musi opłacić programistów, etc oraz właściciel musi zarobić, a także użytkownik chce mieć dostęp do wszystkiego za przystępną cenę. A im bardziej jest coś zabezpieczone, tym bardziej jest łamane. A jak wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej. No i oczywiście nie zapominajmy o naszych nieszczęsnych podatkach, które kilkukrotnie zwiększają cenę produktu, który można za granicą zakupić na grosze, pomijając już fakt dostępności i zaawansowania asortymentu(który na polskim rynku jest naprawdę zacofany w stosunku do innych państw). Ciężko znaleźć złoty środek, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto zechce wykorzystać ludzką naiwność i na tym zarobić.
Oczywiście każdy rozumie, że zabezpieczenia nie są tworzone dla przyjemności procesu kreacji, a dla zmuszenia do zakupu legalnej kopii oprogramowania. Powstaje, jednak pytanie czy ktoś kiedyś wymyśli zabezpieczenie nie do złamania? Chmura? Nie wiadomo.
Chmura to będzie zastosowana, ale na nasze nieszczęscie w systemie operacyjnym - Windows 8
Czy ja wiem czy na nasze nieszczęście? Nie jestem zwolennikiem tego pomysłu, zresztą obawiam się, że Win 8 będzie kontynuowaniem tradycji - co druga wersja systemu do kitu.

Pytanie jest takie czy chmura rzeczywiście zamknie na zawsze ere piractwa - i ja w to szczerze powątpiewam.
No ale bez wejścia do internetu system będzie ograniczony, jak dla mnie to poroniny pomysł. Poza tym to dobre ale dla rozwoju piractwa, bo na długo ich to nie zatrzyma za to przybędzie im doświadczenia, a jak już się z tym uporają to nawet ja będąc legalnym użytkownikiem skorzystam z opcji piratów bo nie wszędzie, i nie zawsze jest internet.
Faktem jest, że nie wszędzie jest internet, ale jak często korzystasz z komputera poza domem i czy rzeczywiście nie masz tam internetu?

Poza tym - nadal nie wiemy jak owy system w chmurze ma wyglądać, czy z chmury będzie ładowane jądro czyli bez internetu nie ma systemu czy komputer będzie się łączył z chmurą tylko w celu sprawdzenia legalności systemu...
(27.08.2011 15:43)Woloszynski napisał(a): [ -> ]Czy ja wiem czy na nasze nieszczęście? Nie jestem zwolennikiem tego pomysłu, zresztą obawiam się, że Win 8 będzie kontynuowaniem tradycji - co druga wersja systemu do kitu.
Konkretne argumenty czy bo tak?
Może podzielisz się z nami informacjami o becie Windowsa 8, skoro takie wnioski wyciągasz?
Wnioski? To nie są wnioski. To są niczym niepotwierdzone obawy. Lęk czy niepokój można bowiem uzasadniać, ale nie można go potwierdzać, ponieważ potwierdzony przestaje być lękiem. Ja mogę twierdzić, że latanie samolotami jest bezpieczne, a Ty możesz mieć obawy związane z tym środkiem transportu. Możesz je uzasadniać tym, że co jakiś czas w Beninie czy Sudanie dochodzi do katastrofy, ja natomiast swoje uzasadniam tym, że Microsoft jakoś tak dziwnie przyzwyczaił nas, że co drugi ich system to klapa.

Tak czy inaczej proponuję nie oburzać się tylko dlatego, że ktoś wyraża subiektywną opinię. Uśmiechnięty

Wszelkie inne wątpliwości - co do moich przeczuć mogę wyjaśnić via PW.
Wystarczy, że ktoś uzna Vistę za dobry system i cała wyliczanka bierze w łeb.
Tak więc śmieszny zabobon i nie widzę sensu by się nim kierować.
Z tego co obecnie mi wiadomo, to Windows 8 okazuje się być dobrze rokującym na przyszłość systemem.
(27.08.2011 23:03)Dzejkop napisał(a): [ -> ]Wystarczy, że ktoś uzna Vistę za dobry system i cała wyliczanka bierze w łeb.
Tak więc śmieszny zabobon i nie widzę sensu by się nim kierować.

Dlatego mówię o swoich subiektywnych obawach, a nie o opinii Polskiej Akademii Nauk.

Koniec OT.

slawektor

Stara komunistyczna zasada: "co dziś jest legalne, jutro może się stać elementem aktu oskarżenia".
A co z zasadą lex retro non agit?

slawektor

Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu.
Stron: 1 2
Przekierowanie