27.08.2011, 14:15
Myślę, że hydepark to odpowiedni dział dla tego typu wątku.
Chciał bym zapytać Was o zdanie na temat tego jaką cenę płaci się za bycie legalnym użytkownikiem. Do czego zmierzam?
Absolutnie nie chodzi tu o cyferki w PLNach, myślę raczej o tym jak bardzo korporacje chcąc utrudnić życie piratom - utrudniają je legalnym użytkownikom.
Microsoft stosuje różnego rodzaju zabezpieczenia takie jak klucze produktu oraz aktywację, dla pirata obejście tych zabezpieczeń nie stanowi problemu, właściwie wystarczy instalacja odpowiedniego cracka/loadera by wszystko działało tak jak w systemie legalnym. Natomiast legalni użytkownicy mogą spotkać się z różnego rodzaju problemami np. błędy serwerów sprawdzających poprawność klucza itp. zmuszające do aktywacji telefonicznej.
Rozwiązanie?
Ciężko je znaleźć - Polak to taka istota, która nie lubi płacić za oprogramowanie więcej niż kosztuje pusta płyta DVD.
Natomiast firma Apple swój system sprzedaje bez jakichkolwiek zabezpieczeń w stylu CDkey - faktem jest, że teraz traci to nieco na znaczeniu, ponieważ Mac OS Lion sprzedawany jest tylko przez Applowski sklep, ale poprzednie wersje były sprzedawane na tradycyjnych nośnikach bez zabezpieczeń.
Jeśli zaś mowa o rozrywce elektronicznej - chyba każdy z nas słyszał o kliencie STEAM pozwalającym na grę w trybie multi-player. EA w pewnym sensie sklonowało pomysł i utworzyło platformę Origin, możemy dzięki niej skorzystać z trybu multi gier wydanych nakładem EA.
Pirat w ogóle nie będzie z tego korzystał, znajdzie jakieś pirackie serwery i już. Natomiast legalny użytkownik zgadzając się na umowę platformy Origin właściwie pozwala na 100% inwigilację. Origin zbiera bowiem informację o tym, co robimy na komputerze, jakich aplikacji używamy i z kim się kontaktujemy, a do tego zastrzega sobie prawo do odsprzedaży tych danych innym podmiotom.
Czyż nie jest to ironia losu, że legalny użytkownik płaci za produkt i jeszcze ponosi z tego tytułu nie do końca przyjemne konsekwencje, natomiast pirat na ogół nie ma z tytułu swojej działalności żadnych problemów.
Chciał bym zapytać Was o zdanie na temat tego jaką cenę płaci się za bycie legalnym użytkownikiem. Do czego zmierzam?
Absolutnie nie chodzi tu o cyferki w PLNach, myślę raczej o tym jak bardzo korporacje chcąc utrudnić życie piratom - utrudniają je legalnym użytkownikom.
Microsoft stosuje różnego rodzaju zabezpieczenia takie jak klucze produktu oraz aktywację, dla pirata obejście tych zabezpieczeń nie stanowi problemu, właściwie wystarczy instalacja odpowiedniego cracka/loadera by wszystko działało tak jak w systemie legalnym. Natomiast legalni użytkownicy mogą spotkać się z różnego rodzaju problemami np. błędy serwerów sprawdzających poprawność klucza itp. zmuszające do aktywacji telefonicznej.
Rozwiązanie?
Ciężko je znaleźć - Polak to taka istota, która nie lubi płacić za oprogramowanie więcej niż kosztuje pusta płyta DVD.
Natomiast firma Apple swój system sprzedaje bez jakichkolwiek zabezpieczeń w stylu CDkey - faktem jest, że teraz traci to nieco na znaczeniu, ponieważ Mac OS Lion sprzedawany jest tylko przez Applowski sklep, ale poprzednie wersje były sprzedawane na tradycyjnych nośnikach bez zabezpieczeń.
Jeśli zaś mowa o rozrywce elektronicznej - chyba każdy z nas słyszał o kliencie STEAM pozwalającym na grę w trybie multi-player. EA w pewnym sensie sklonowało pomysł i utworzyło platformę Origin, możemy dzięki niej skorzystać z trybu multi gier wydanych nakładem EA.
Pirat w ogóle nie będzie z tego korzystał, znajdzie jakieś pirackie serwery i już. Natomiast legalny użytkownik zgadzając się na umowę platformy Origin właściwie pozwala na 100% inwigilację. Origin zbiera bowiem informację o tym, co robimy na komputerze, jakich aplikacji używamy i z kim się kontaktujemy, a do tego zastrzega sobie prawo do odsprzedaży tych danych innym podmiotom.
Czyż nie jest to ironia losu, że legalny użytkownik płaci za produkt i jeszcze ponosi z tego tytułu nie do końca przyjemne konsekwencje, natomiast pirat na ogół nie ma z tytułu swojej działalności żadnych problemów.