Windows 7 Forum: konfiguracja, optymalizacja, porady, gadżety •

Pełna wersja: Wymiana płyty głównej bez reinstalacji Windows 7?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wydaje mi się że gdzieś czytałem, że przy pomocy płyty naprawczej i z pełnym obrazem partycji systemowej zrobionymi w win7 można w komputerze wymienić właściwie wszystko i odzyskać system. Niestety nie mogę sobie przypomnieć gdzie to czytałem, gdzieś po angielsku chyba. Co o tym myślicie, może ktoś też czytał? Oczywiście wiem że przy takich zmianach sprzętu najlepiej postawić system od nowa ale właściwie dlaczego? Czy win7 nie przeanalizuje sobie sprzętu od nowa i się nie przystosuje jak trzeba?
Jeżeli ruszy jest duża szansa, ale jak brak podstawowych sterowników do mobo, kontrolera dysku itp. to będzie piękny bluescreen.
izaw, nie chodzi o to że wpakujesz dysk ze starym systemem do nowego i całkiem innego komputera. Wiadomo że wtedy ruszy albo i nie ruszy, ruletka. Chodzi o to że przekładasz dysk do innego komputera albo np. po wymianie płyty i zaczynasz od dysku naprawczego. Czy system wtedy nie powinien "poukładać" się od nowa pod nową płytę?

Romanek100, to był jakiś pdf konkretnie o Win7.
bart czym różni się przełożenie dysku do nowego komputera od wymiany płyty? Praktycznie cały sprzęt jest inny. Od mobo i wszystkiego na niej i często także peryferia.
Wiem, przecież napisałem że to wszystko jedno. Chodzi o to czy się naprawi.
Moim zdaniem, lepiej zainstalować system od nowa. Wymieniałem mobo po awarii, odpalam kompa, ok. Ekran wyboru, klawiatura działa. Leci dalej - klawiatura nie odpowiada, mysz także. Efekt? - format. I to chyba najlepsze wyjście, zaoszczędzi późniejszych problemów, bo nie oszukujmy się - w tak skatowanym OSie po konsoli, na 80% wystąpią później błędy.
Ja mam wrażenie że wy unikacie odpowiedzi na pytanie. Oczywiście że najlepiej postawić system od nowa po wymianie płyty jeśli chce się mieć dobrze "poukładany" system. Ja nie wymieniam pyty, to jest teoretyczna dyskusja.
Jeśli odpalimy komputer i wejdzie w "tryb naprawiania" na nasze żądanie, to czy nie powinien posprawdzać wszystkiego i skonfigurować się tak jak przy nowej instalacji ostatecznie prosząc o brakujące sterowniki? Na mój chłopski rozum, powinno się udać. Z XP robiłem np. kilka razy taki patent http://www.ngohq.com/home.php?page=Artic...&arc_id=36 i za każdym razem było Ok.
Napisałem w poście #2.
Jeżeli nie będzie problemów z uruchomieniem z powodu brakujących sterowników to albo sam wszystko zainstaluje, albo po uruchomieniu trzeba podać brakujące.
Jeżeli natomiast w swojej bazie nie ma krytycznych sterowników, lub co gorsza sterowniki konieczne do załadowania i uruchomienia jądra sytemu są inne niż przy starej płycie, to nie uruchomisz systemu, a co za tym idzie nic nie naprawisz.
Nie tak dawno zmieniałem płytę, pamięci,procesor i ku mojemu zdziwieniu system wystartował bez problemów, ale oczywiście zaczął wyszukiwać stery i po zainstalowaniu ich działa. Oczywiście był to XP więc nie wiem jak to się będzie miało do 7, ale baza sterów w 7 jest chyba większa, tak czy siak nic nie stoi na przeszkodzie abyś spróbował.
Ja będę wymieniał samą płytę w komputerze z Windows 7 (box). Mam nadzieję, że ruszy bez problemu. Będzie to zmiana ASUS-a z mostkiem 770 na Gigabyte z mostkiem 890. Procesor Phenom II x2... zobaczymy co z tego wyjdzie. Uśmiechnięty

... no i już jestem po. Windows 7 Premium uruchomiło się po wymianie płyty po czym samo zainstalowało wszystkie sterowniki. Otworzyło się takie okienko z opisami co było poszukiwane i co zostało znalezione i zainstalowane (kilkanaście pozycji). Była to wersja Box Windowsa także chyba system się zorientował co się dzieje i nie potrzeba było ponownie aktywować. Za to Office (też box) i Norton stwierdziły, że zmieniły się ustawienia w systemu i potrzebna jest ponowna aktywacja - też przebiegła bez problemu.

Czyli jest jeden przykład, że w Windows 7 jest to dobrze zrobione. Jedna jaskółka wiosny nie czyni ale zawsze to coś Uśmiechnięty

... kurcze jednak zgrzyt. Dopiero teraz obudziło się Windows i poprosiło o ponowną aktywację (przypominam - mam wersję BOX) dało mi 3 dni. Zgłszam się z nowym wątkiem...
Ja osobiście zmieniałem podstawę (płyta procek grafa) raz na pół roku, a dysk systemowy 500gb mam od ponad 2 lat i wszystko śmiga. Jest jeden warunek, cały czas trzymam się amd, natomiast zmiana amd na intel (i odwrotnie) kończy się zawsze wymianą systemu. Z XP było inaczej, można wywalić cały katalog sterowników i windows wstawał goły.
Przekierowanie