03.10.2010, 17:27
Pewien czas temu zainstalowałem 7 - wszystko fajnie, tylko z przejmowaniem były problemy. W końcu się i z tym uporałem, wszystko miodzio, aż do ostatniego update'u (wtedy to zauważyłem), kompletnie się posypały uprawnienia... Do połowy plików system wyrzuca info:
Z początku myślałem, iż jest to kilka uszkodzonych plików, i próbowałem reinstalować je - ale przy instalacji dokładnie ten sam komunikat...
Próbowałem tak jak ostatnio przejąć kontrolę, ale wygląda na to iż wciąż ona jest - tj. nie nastąpiły w niej zmiany w stosunku do któregokolwiek z użytkowników. Dodam, iż siedzę cały czas na koncie Administratora (na którym kiedyś przejąłem kontrolę), i tu nie powinny się dziać te rzeczy.
Nie mam kompletnie pomysłu: czemu to się posypało (czy przez Update, czy przez jakieś błędy, programy, itd.), oraz jak to naprawić? Znalazłem parę wątków, iż z antywirusem coś się robi (coś się przełącza, aby nie blokował, w krytycznym położeniu się go wyłącza, itp.), coś się zmienia - ale kompletnie nic nowego z tego nie wynikło (albo moja nieumiejętność w wprowadzaniu zmian, albo problem leży w innej dziedzinie).
Nie wiem czy jest to odosobniony przypadek... za dużo na ten temat nie znalazłem, jak wyżej napisałem, choć szukałem - więc proszę o wyrozumiałość i z góry dziękuje za pomoc.
Z początku myślałem, iż jest to kilka uszkodzonych plików, i próbowałem reinstalować je - ale przy instalacji dokładnie ten sam komunikat...
Próbowałem tak jak ostatnio przejąć kontrolę, ale wygląda na to iż wciąż ona jest - tj. nie nastąpiły w niej zmiany w stosunku do któregokolwiek z użytkowników. Dodam, iż siedzę cały czas na koncie Administratora (na którym kiedyś przejąłem kontrolę), i tu nie powinny się dziać te rzeczy.
Nie mam kompletnie pomysłu: czemu to się posypało (czy przez Update, czy przez jakieś błędy, programy, itd.), oraz jak to naprawić? Znalazłem parę wątków, iż z antywirusem coś się robi (coś się przełącza, aby nie blokował, w krytycznym położeniu się go wyłącza, itp.), coś się zmienia - ale kompletnie nic nowego z tego nie wynikło (albo moja nieumiejętność w wprowadzaniu zmian, albo problem leży w innej dziedzinie).
Nie wiem czy jest to odosobniony przypadek... za dużo na ten temat nie znalazłem, jak wyżej napisałem, choć szukałem - więc proszę o wyrozumiałość i z góry dziękuje za pomoc.