Wearable technology będzie sprzedane do 2017 roku w 64 milionach egzemplarzy?

Do takich wniosków doszli analitycy z firmy Berg Insight, badający rynek elektroniki, którą na siebie ubieramy.

Okulary Google Glass, zegarek Galaxy Gear, opaska Jawbone Up - to tylko kilka przykładów produktów, nazywanych "wearable technology", czyli elektroniką, która staje się częścią naszego ubioru. Rynek ten zdecydowanie rośnie w siłę, pojawia się coraz więcej urządzeń mających ułatwić nam codzienne życie, będąc stale przy nas (a raczej na nas). Firma badawcza Berg Insight spróbowała oszacować, jak będzie rozrastać się ta gałąź rynku elektroniki.

Według danych, które posiada firma, w 2011 roku sprzedane zostało 3,1 miliona sztuk elektronicznej odzieży. Rok temu produkty typu smartwatch, smart glasses czy też "ubierane urządzenia" związane z fitnessem i aktywnym trybem życia osiągnęły już pułap 8,3 miliona sprzedanych sztuk. Berg Insight szacuje, że przy corocznym wzroście zainteresowania wearable technology na poziomie 50,6%, już w 2017 roku rynek będzie obfitować w 64 milionów sprzedanych urządzeń, wśród których największym powodzeniem cieszyć się będą - podobnie jak dotychczas - urządzenia związane z aktywnością i fitnessem.

Jak zauważa jednak analityk Johan Svanberg, by gałąź wearable technology odniosła pożądany sukces, "dzisiejsze urządzenia muszą ewoluować w coś więcej, niż produkty umożliwiające śledzenie tylko jednej czynności lub będące zaledwie zewnętrznym systemem powiadamiania dla danych ze smartfonu".

Źródło: BGR
Fot.: Jawbone, BusinessInsider